W pierwszych dwóch miesiącach tego roku zaledwie w przypadku 1/3 funduszy akcji krajowych zarządzający zdołali pobić benchmark - czyli wypracować stopę zwrotu wyższą niż ta, jaką przyniósł wyznaczony dla wyników funduszu punkt odniesienia. W 2007 r. udało się to w przypadku 2/3 funduszy. Takie statystyki przeczą racjonalnym przesłankom, które wskazują na to, że w warunkach dekoniunktury łatwiej jest o pobicie benchmarku. Wygląda więc na to, że wielu zarządzających, mimo drastycznych zniżek indeksów na początku tego roku, nie zmniejszyło zaangażowania aktywów w akcjach. Co więcej, okazuje się, że nie zdołali na czas dobrać odpowiednich spółek do portfela. Pytanie, czy zabrakło im umiejętności, czy zwyczajnie wierzyli, że dekoniunktura jest tylko przejściową korektą.