Aż o 42 proc., do 810 mln euro wzrósł w zeszłym roku zysk netto Raiffeisen International Bank. Do wypracowania tego wyniku przyczyniły się zwiększone wpływy z pożyczek udzielanych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Dobry dla banku był również ostatni kwartał zeszłego roku. Wypracował on wtedy 215,6 mln euro zysku netto, czyli o 38 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2006 r. Prognozy analityków wskazywały, że będzie to tylko 193 mln euro.
- To wyniki lepsze od oczekiwanych. Raiffeisen nie posiadał aktywów wrażliwych na kryzys subprime i w związku z tym nie ma niczego do odpisania - stwierdził Guenter Hohberger, analityk z Erste Bank.
Austriacki bank zdołał uniknąć strat związanych z kryzysem hipotecznym, gdyż głównie skupiał się w swojej działalności na Europie Środkowo-Wschodniej. Miesięcznie otwiera on nawet 100 tys. rachunków w państwach naszego regionu. - Działalność bankowa na tych rynkach charakteryzuje się silnym wzrostem i znaczącą zyskownością - podkreślił prezes Raiffeisen International Bank Herbert Stepic. Przewiduje on, że jego instytucja finansowa wypracuje w tym roku 1 mld euro zysku (czyli o 19 proc. więcej niż w 2007 r.).
Kierownictwo banku dobrze ocenia rezultaty swojej obecności na rynkach bałkańskich. W zeszłym roku zysk przed opodatkowaniem, wypracowany w krajach Europy Południowo-Wschodniej, wyniósł 442 mln euro (podczas gdy nieopodatkowany zysk całego banku wynosił wtedy 1,24 mld euro). Był on większy od osiągniętego w 2006 r. aż o 55 proc. Jednocześnie współczynnik ryzyka do zysku na tych rynkach okazał się dla tej instytucji finansowej wyjątkowo niski. Spadł on w ciągu roku z 15,8 proc. do 9,8 proc.