W ciągu dnia cena złota trochę wczoraj spadła, a w porównaniu ze środowym popołudniowym fixingiem nie zmieniła się. O lekkim potanieniu złota zdecydowało wczorajsze umocnienie się kursu dolara w stosunku do euro aż o 0,8 proc., po środowym spadku do poziomu tylko o jednego centa wyższego od historycznego minimum z 17 marca. W najbliższym czasie o cenach złota też przede wszystkim będą decydowały zmiany relacji kursów dolara i euro. Nie bez znaczenia dla notowań złota są też jednak ceny ropy naftowej, bo ten szlachetny metal często traktowany jest jako zabezpieczenie przed inflacją i drożeje razem z ropą.

W tym roku złoto zdrożało o 14 proc., do czego przyczynił się też rosnący popyt inwestycyjny. Coraz większe zainteresowanie klientów metalami szlachetnymi wykazał największy rosyjski bank Sbierbank. Liczba rachunków na złoto, srebro, platynę i pallad w minionym półroczu podwoiła się tam do 200 tys. Stanowi to odpowiednik 40 ton złota. Moskiewski bank sprzedał też 1,2 tony złota i 3,4 tony srebra w sztabkach, odpowiednio sześć i cztery razy więcej niż w takim samym okresie poprzedniego roku. W pierwszych dwóch miesiącach 2008 r. Sbierbank sprzedał też 117 tys. złotych monet, 4 razy więcej niż przed rokiem.

Na popołudniowym fixingu w Londynie uncja złota kosztowała w czwartek 946,75 USD w porównaniu z 948,25 USD rano i 946,75 USD po południu poprzedniego dnia. Przed tygodniem za uncję płacono 925,75 USD, a w przedświąteczny poniedziałek padł na fixingu historyczny rekord - 1011,25 USD.

Parkiet