Ceny materiałów wzrosną przez resort

Państwowe instytucje uzyskają prawa do kontroli jakości materiałów budowlanych. Niektórzy przedsiębiorcy wieszczą wzrost cen i duże kłopoty dla firm

Aktualizacja: 28.02.2017 00:14 Publikacja: 09.04.2008 10:01

Resort infrastruktury pracuje nad zmianami w ustawie o wyrobach budowlanych. - Chcemy, by jakość wyrobów budowlanych była lepsza. Rozważamy więc m.in. nadanie nowych uprawnień kontrolnych Głównemu Urzędowi Nadzoru Budowlanego - stwierdził w rozmowie z "Parkietem" Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za budownictwo.

Będzie monopol importerów?

Jakie będą główne założenia noweli? - Wprowadzone zostanie do prawa pojęcie importera wyrobów budowlanych. Zostanie on objęty takimi samymi obowiązkami, dotyczącymi oznaczeń materiałów i ich kontroli, co producent - podkreśla Olgierd Dziekoński.

Okazuje się, że ta propozycja resortu jest bardzo kontrowersyjna. - To może oznaczać powrót do monopoli importerów i poważnie ograniczyć ilość sprowadzanych materiałów budowlanych z zagranicy - mówi Bogdan Panhirsz, prezes grupy Polskie Składy Budowlane. Dodaje, że to będzie oznaczać wzrost cen materiałów budowlanych.

Dlaczego opinia Panhirsza jest aż tak negatywna? - Większość importerów to małe firmy, które nie podołają obowiązkom związanym z właściwym ometkowaniem wyrobów - ostrzega Panhirsz.

Inne zdanie ma w tej kwestii wiceprezydent Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości Marcin Piotrowski. - Ta zmiana pozwoli uwolnić rynek od firm, które wprowadzają na rynek materiały słabej jakości bądź źle oznaczone - podkreśla Piotrowski.

Anonimowe kontrole

Kolejna ważna zmiana będzie dotyczyła możliwości dokonania tzw. "zakupu kontrolowanego". - Inspektorzy będą mogli nabyć materiały budowlane do "pod przykrywką", bez ujawniania swojej tożsamości i profesji - tłumaczy Dziekoński.

- To wpłynie na poprawę jakości materiałów. Teraz GUNB ma możliwość przeprowadzania zapowiedzianych z wyprzedzeniem wizytacji, do których można się przygotować - komentuje Piotrowski.

Niektórym przedsiębiorcom nie podobają się proponowane zmiany. - Czy to oznacza, że powstanie swego rodzaju policja budowlana? Czy to kolejny rząd, który chce przeszkadzać przedsiębiorcom? - pyta Paweł Granica, prezes spółki Hydropol, importera materiałów budowlanych.

Z kolei Bogdan Panhirsz wskazuje, że niepotrzebne są inspektorom dodatkowe uprawnienia. - Jeśli resort chce mieć lepszą jakość materiałów budowlanych i lepszą jakość kontroli, to powinien poszukać razem z Ministerstwem Finansów środków na zwiększenie budżetu Głównego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. W tej chwili kontrole są bowiem sporadyczne, a rzeczywiście sporo materiałów na rynku nie spełnia wymogów bezpieczeństwa - twierdzi Panhirsz.

Wadliwym powiedzą "stop"

W tej chwili nie ma możliwości pełnego zabezpieczenia materiałów budowlanych nie spełniających norm polskich i europejskich. - Nowelizacja ustawy ma pozwolić na zabezpieczanie materiałów budowlanych na terenie zakładu produkcyjnego - mówi Dziekoński. Jak ustalił "Parkiet", GUNB będzie także mógł zabezpieczyć materiały złej jakości nie tylko na czas kontroli, lecz także po jej zakończeniu.

Co na to eksperci? - To dobry pomysł, bo wadliwe materiały nie powinny służyć do budowania - twierdzi Piotrowski.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego