"Spodziewamy się wyższych dochodów w tym roku, choć z tytułu wyższej inflacji niż tej, która była założona do projektu budżetu, czyli 2,3% w ujęciu średniorocznym - chyba nikt takiej inflacji teraz się nie spodziewa" - powiedziała Zajdel-Kurowska w środowym wywiadzie dla TVN CNBC Biznes.
W programie konwergencji zapisano poziom średniorocznej inflacji HICP na ten rok na 3,5% wobec 2,5% w 2007 roku. W marcu wskaźnik ten wyniósł 4,4% r/r.
"W związku z tym będziemy mieli wyższe dochody budżetowe, deficyt mógłby być niższy o co najmniej 3 mld zł. Natomiast czy wydatki będą zrealizowane w 100%? Doświadczenie ubiegłych lat pokazuje, że tak nie jest, więc z tego tytułu powinny być jakieś oszczędności. Więc oszczędność wyniesie co najmniej 3 mld zł, ale myślę, że mogłaby być nawet większa" - powiedziała wiceminister.
Na pytanie, czy deficyt może wynieść poniżej 24 mld zł, odpowiedziała: "Myślę, że jest to realne".
Zajdel-Kurowska podkreśliła, że odnotowanie 3,1 mld zł nadwyżki w budżecie w pierwszych trzech miesiącach tego roku wobec przewidywanego w lutowym harmonogramie deficytu na poziomie 6,03 mld zł, czyli 22,3% rocznego planu, oznacza, że potrzeby pożyczkowe w tym okresie były niższe od przewidywanych. Tak też powinno być w całym roku, dodała.