O 3 proc. do 294,8 mln zł wzrosły w I kwartale przychody Grupy Kęty i były równe górnemu przedziałowi wcześniej podanej prognozy na ten okres (szacunek wskazywał na 285 -295 mln zł). Tak, jak się zarząd spodziewał, osłabienie popytu na wyroby wyciskane z końca roku przeciągnęło się na początek roku. Firma odnotowała 11-proc. spadek ilościowy w tym segmencie, przynoszącym jej najwięcej przychodów. Natomiast wpływy ze sprzedaży w tym obszarze były niższe o 13,6 proc. Był to jedyny segment, który zanotował spadek. Drugi z największych biznesów - systemy aluminiowe - zwiększył przychody o 6,2 proc. do 92,8 mln zł. Sprzedaż opakowań giętkich wzrosła o 16,4 proc. do 74,3 mln zł. Największy przyrost, bo o 167,9 proc., odnotowały akcesoria budowlane (do 15,8 mln zł), do czego przyczyniła się konsolidacja zakupionego w kwietniu 2007 r. Metalplastu Złotów (dołożył około 9 mln zł). Wpływy z usług budowlanych wzrosły o 2 proc. do 17,8 mln zł.
Zyski na poziomie dolnej
granicy szacunków zarządu
Zysk operacyjny grupy w I kwartale okazał się trochę niższy od wcześniej prognozowanego przez zarząd - wyniósł 33,4 mln zł (szacowano 34 -36 mln zł). Rok do roku był wyższy o 23,1 proc., dzięki poprawie marż w segmencie opakowań giętkich i osłabieniu się dolara do euro, w efekcie czego zakup aluminium w dolarach był dla Kęt tańszy (o około 19 proc.).
W I kwartale grupa odnotowała jednak spadek zysku netto o 20,4 proc. do 17,2 mln zł. Adam Piela, członek zarządu, wyjaśnił, że stało się tak z powodu wzrostu kosztów finansowych. Dług netto firmy wzrósł do 370 mln zł wobec 293 mln zł w I kwartale 2007 r. Wynik obciążyło też 5 mln zł straty na transakcjach zabezpieczających. Rok wcześniej było 3 mln zł zysku z tego tytułu.