Do ERM2, gdy będzie spokój

Aktualizacja: 27.02.2017 13:57 Publikacja: 30.05.2008 08:37

Polska powinna przystąpić do mechanizmu walutowego ERM2, kiedy będzie wiadomo, w którą stronę podążą USA i np. rynki azjatyckie - powiedział na spotkaniu z przedsiębiorcami Piotr Wiesiołek, zastępca prezesa Narodowego Banku Polskiego. Dwa lata przebywania w mechanizmie ERM2 to jeden z warunków wejścia do strefy euro.

- Doświadczenie pokazuje, że waluta po wejściu do mechanizmu ERM2 jest często narażona na ataki inwestorów krótkoterminowych. W tej chwili powinniśmy czekać i obserwować - stwierdził Wiesiołek.

Prezes NBP Sławomir Skrzypek wielokrotnie powtarzał, że najwcześniejszym możliwym terminem znalezienia się Polski w unii walutowej jest 2012 r.

Zdaniem Piotra Wiesiołka, wejście do strefy euro pomogłoby rozprawić się z ryzykiem kursowym, jednak jest duża niepewność na rynkach globalnych i obecny czas nie jest najlepszy na przyjmowanie wspólnej waluty.

Ryzyko kursowe dotyczy przede wszystkim osób i firm spłacających kredyty denominowane w walutach obcych oraz przedsiębiorstw zajmujących się handlem zagranicznym. Ponieważ złoty od dłuższego czasu zyskuje na wartości, w trudnej sytuacji znajdują się przede wszystkim eksporterzy.

- Analizy NBP pokazują, że kondycja przedsiębiorstw eksportujących i nieeksportujących jest podobna. Z silnym złotym problem mają głównie mniejsze przedsiębiorstwa - zauważył Wiesiołek. - Im mniejsze przedsiębiorstwo, tym większy problem - dodał.

Zaznaczył jednak, że z badań wynika, że eksporterzy nadal zachowują rentowność, ponieważ wskazywany przez nich kurs złotego, przy jakim handel przestałby być opłacalny, jest poniżej bieżących notowań.

Wiesiołek zadeklarował, że NBP nie myśli o interwencjach na rynku walutowym, gdyż są one kosztowne, a ich skutki krótkotrwałe. - Osobiście trudno mi przewidzieć, gdzie złoty skończy swoją drogę, zbyt dużo czynników ma na to wpływ - powiedział wiceprezes NBP.

O możliwości przeprowadzenia interwencji na rynku walutowym w celu osłabienia złotego mówił Witold Koziński, zaproponowany przez Sławomira Skrzypka na stanowisko drugiego obok Wiesiołka wiceprezesa NBP. Ze względu na sprzeciw premiera Donalda Tuska sprawa powołania Kozińskiego jest wciąż niewyjaśniona.

ISB, PAP

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego