Mostostal Warszawa najbliżej zlecenia wartego 5 miliardów

Trzy międzynarodowe konsorcja, każde z udziałem giełdowych firm, złożyły oferty cenowe na budowę centralnego odcinka II linii warszawskiego metra. Ich propozycje są zbliżone i sięgają 5 mld zł netto. Najwięcej punktów dostał Mostostal Warszawa

Aktualizacja: 27.02.2017 12:54 Publikacja: 07.06.2008 07:49

Najniższą cenę za zaprojektowanie i wybudowanie odcinka metra od Ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego zażądało konsorcjum z udziałem PBG, Hydrobudowy Polska i PRG Metro (to firma budująca I odcinek warszawskiej kolejki podziemnej, którą ma przejąć Hydrobudowa). Na jego czele stoi niemiecka grupa Alpine Bau oraz hiszpańska FCC Construccion. Niemiecko-hiszpańsko-polskie konsorcjum gotowe jest zrealizować zadanie za ponad 4,82 mld zł (netto).

Niewiele wyższe są oczekiwania drugiego z oferentów - jedynego startującego w przetargu konsorcjum, którego liderem jest polska firma - Mostostal Warszawa. Partnerują mu hiszpańska Acciona Infraestructuras (siostrzana spółka Mostostalu), austriacki Strabag, niemiecki Dywidag oraz PeBeKa (lubelska spółka współpracuje też z Mostostalem przy budowie I linii metra). Propozycja cenowa tego konsorcjum to 4,9 mld zł.

Na ponad 5,1 mld zł opiewa z kolei oferta złożona przez hiszpańskiego Dragadosa, który utworzył konsorcjum z Pol-Aquą, Trakcją Polską oraz dwiema innymi spółkami z Półwyspu Iberyjskiego.

Liczyły się małe punkty

Co ciekawe, to nie PBG i Hydrobudowa są najbliżej otrzymania megazlecenia od Metra Warszawskiego. Najwięcej punktów zyskała bowiem oferta Mostostalu Warszawa. Cena jest co prawda kluczowym czynnikiem przy wyborze wykonawcy, jednak niejedynym. Premiowane jest między innymi skrócenie terminu realizacji inwestycji z 45 do 42 miesięcy (3,5 roku). W tym przypadku wszyscy oferenci zaproponowali krótszy termin. Dodatkowe punkty można też zdobyć za jak najniższą oczekiwaną zaliczkę na budowę. Zarówno Mostostal Warszawa, jak i Dragados stwierdziły, że nie potrzebują żadnej zaliczki. Tymczasem niemiecko-hiszpańsko-polskie konsorcjum oczekiwało zadatku w wysokości 4 proc. wartości kontraktu. I ten czynnik, przy niewielkich różnicach cenowych, zdecydował o tym, że oferta konsorcjum z udziałem PBG i Hydrobudowy nie mogła być najwyżej oceniona. Z naszych ustaleń wynika, że przy żądaniu zaliczki upierał się hiszpański partner.

PBG: nie składamy broni

Otwarcie ofert nie wpłynęło w piątek znacząco na notowania giełdowych firm startujących w przetargu. Złożenie najkorzystniejszej oferty nie oznacza jeszcze zdobycia zlecenia. Wyłonienie zwycięzcy może zostać ponadto oprotestowane. A to jest bardzo prawdopodobne. PBG zapowiada, że nie składa broni. Będzie dowodzić, że miastu bardziej opłaci się ponieść koszty finansowe związane z wypłatą zaliczki dla konsorcjum niż wybór droższej oferty.

Pod znakiem zapytania stoi też sama realizacja inwestycji - budżet na nią przeznaczony był bowiem znacznie niższy od kwot zawartych w ofertach (oczekiwano, że projekt pochłonie około 3 mld zł).

Krzysztof Woch

Parkiet

Kiedy usłyszymy, że to zmowa?

Budować czy nie budować metra za cenę znacznie przekraczającą

budżet? Rozpisanie następnego przetargu (lub kilku, np. oddzielnie na projekt i budowę) będzie oznaczało, że nie dojedziemy podziemną

kolejką do Stadionu Narodowego na mecze Euro 2012. Wątpliwe jest też, czy w następnym podejściu udałoby się ją wybudować taniej.

Czy więc władze Warszawy zgodzą się na oczekiwania firm startujących w przetargu? Taką decyzję zapewne wykorzystałaby opozycja do krytyki, że pod presją czasu nieracjonalnie wydawane są pieniądze podatników. Że wykorzystali to oferenci, którzy się zmówili. Zaproponowali przecież zbliżone ceny (różnica między najniższą i najwyższą ofertą to niespełna 6 proc.). No i we wszystkich konsorcjach są Hiszpanie. Pachnie zmową na kilometr (mam nadzieję, że moja ironia jest nad wyraz wyraźna). Nie pytam zatem "czy", lecz "kiedy" padnie słowo zmowa? I z czyich ust. O możliwym skoku na kasę mówił już... wiceprezydent Warszawy. - Jeśli konsorcja zaproponują w przetargu jakieś gigantyczne ceny na poziomie 5 mld zł, to możemy metra nie zbudować - miał powiedzieć Jacek Wojciechowicz. Czyżby decyzja już zapadła?

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy