Trwająca od kilku miesięcy bessa bardzo boleśnie obeszła się z Comarchem. Jeszcze rok temu papiery krakowskiej spółki kosztowały ponad 220 zł. W maju kurs spadł poniżej 100 zł. W piątek wynosił 95,2 zł. Kapitalizacja firmy przez ostatnie dwanaście miesięcy spadła o przeszło 1 mld zł i wynosi obecnie "ledwie" 750 mln zł.
Przeceny Comarchu nie powstrzymała sprzedaż Interii. W I kwartale giełdowa spółka pozbyła się wszystkich posiadanych akcji portalu. Pakiet 2,53 mln walorów dawał Comarchowi (dzięki uprzywilejowaniu) aż 11,6 mln głosów (48,48 proc. wszystkich) w internetowej spółce. Kupujący - niemiecki koncern Bauer - zapłacił sprzedającemu aż 199,5 mln zł.
Pieniądze trafiły na konta Comarchu w połowie stycznia i od tamtej pory leżą w większości niewykorzystane. Spółka wydała jedynie 10 mln zł na zakup nieruchomości w Łodzi. Na koniec marca na kontach informatycznej firmy było 239 mln zł wolnych środków i ich ekwiwalentów. Gdyby firma zdecydowała się przeznaczyć je na skup akcji, mogłaby nabyć prawie co trzeci papier (zakładając, że kurs się nie zmieni).
Chrapka na pieniądze
Niska wycena giełdowa Comarchu w połączeniu z dużymi zasobami wolnych środków spowodowała, że na rynku pojawiły się głosy, że krakowska spółka powinna przeznaczyć część pieniędzy na skup własnych papierów lub przekazać je akcjonariuszom w postaci dywidendy.