Darowizny dla związkowców z grupy PGNiG

Zarząd gazowego koncernu znów przekazał gotówkę centralom aktywnym w grupie PGNiG. Zapowiada, że to już ostatni raz

Aktualizacja: 27.02.2017 13:19 Publikacja: 09.06.2008 07:14

Z uzyskanych przez "Parkiet" informacji wynika, że zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa przekazał łącznie 425 tys. zł w formie darowizny pieniężnej trzem centralom związkowym działającym w grupie kapitałowej. - Zarząd w ten sposób kupuje sobie przychylność central - twierdzi pracownik spółki, który chce pozostać anonimowy.

- Przekazywanie gotówki centralom związkowym jest złym rozwiązaniem. Przede wszystkim utrudnia sprawdzenie, czy pieniądze zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem. Dodatkowo samo kontrolowanie też kosztuje - uważa Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Dodaje, że jeśli zarząd musi już finansować związkowców, to powinien oferować wsparcie materialne. Dodatkowo powinno ono być rozłożone na wszystkie firmy grupy.

- Co do zasady uważam, że dawanie darowizn pieniężnych przez spółki z udziałem Skarbu Państwa jest złą praktyką. Nie znam jednak szczegółów dotyczących PGNiG, więc trudno mi się wypowiadać w tej konkretnej sprawie - mówi Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu.

Długa historia

Umowy darowizny w PGNiG zawarto 13 maja z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (otrzymał 185 tys. zł), Sekcją Krajową Górnictwa Naftowego i Gazownictwa NSZZ "Solidarność" (180 tys. zł) i Sekcją Górnictwa Naftowego i Gazownictwa "Kadra" (60 tys. zł).

Joanna Zakrzewska, rzecznik prasowy PGNiG, twierdzi, że zgodnie z zawartymi umowami obdarowani zobowiązali się do przeznaczenia darowizny na realizację zadań statutowych oraz do złożenia sprawozdań z wykorzystania otrzymanych pieniędzy. Identyczne umowy pierwszy raz zawarto 1 lutego 2007 roku. Wcześniej, bo od 2003 roku, spółka też wspierała finansowo centrale, ale nie w formie darowizny. PGNiG nie wyjaśnia, jakiego rodzaju to było wsparcie i dlaczego od ubiegłego roku zdecydowano się na przekazywanie gotówki.

Obecne władze koncernu zdają sobie sprawę z tego, że darowizny nie są najwłaściwszą formą wspierania central. - W trybie roboczym poinformowano przewodniczących "ogólnobranżowych" struktur związkowych, że zarówno zarząd, jak i rada nadzorcza PGNiG opowiadają się za odejściem, poczynając od przyszłego roku, od praktyki bezpośredniej pomocy finansowej i techniczno-organizacyjnego wspierania działalności związkowej, na rzecz innych form wspierania ustawowej działalności związków zawodowych - informuje rzeczniczka spółki.

Większość nie daje

Poza PGNiG przekazywanie związkom zawodowym darowizn praktykowane jest też w grupie energetycznej Energa. Niedawno zarząd przekazał dwóm związkom zawodowym darowizny pieniężne z okazji 25-lecia ich działalności. Jeden otrzymał 10 tys. zł, a drugi kilkanaście tysięcy.

To jednak wyjątki. PKN Orlen, zgodnie z ustawą o związkach zawodowych, zapewnia jedynie techniczne warunki prowadzenia przez nie działalności. Oznacza to, że centrale otrzymują m.in. pomieszczenia, środki łączności oraz wynagrodzenia dla działaczy oddelegowanych do pełnienia funkcji w swojej organizacji. - Okazjonalnie koncern partycypuje finansowo w organizacji szkoleń i uroczystości związkowych, wychodząc z założenia, iż są to świadczenia na rzecz pracowników. Nie jest natomiast praktykowane przekazywanie związkom darowizn w formie pieniężnej - informuje Dawid Piekarz, rzecznik PKN Orlen.

Spośród giełdowych firm nie robią tego też zarządy KGHM, Telekomunikacji Polskiej, Polic i Zakładów Azotowych Puławy. Ostatnia z wymienionych spółek nie przekazuje darowizny, mimo że zarząd ma uprawnienie do jej dania w kwocie 5 tys. euro (17 tys. zł). Również firmy ze 100-proc. udziałem Skarbu Państwa nie przekazują darowizn. Nie ma ich m.in. w PKP Cargo i PKP Intercity. Niektóre zarządy nie mogą przekazywać pieniędzy, nawet gdyby chciały. - Ze względu na przeprowadzaną restrukturyzację mamy zakaz dawania komukolwiek jakichkolwiek darowizn - mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. Kosztowni związkowcy

Mimo że darowizn prawie nikt nie daje, koszty utrzymania związkowców nie są małe. W 2007 roku w KGHM wyniosły 8 mln zł na 18,45 tys. zatrudnionych (do związków należy 85 proc. załogi). Oznacza to, że na każdego zatrudnionego w firmie przypada ponad 430 zł kosztów związanych z utrzymaniem organizacji związkowych. W ZA Puławy koszty utrzymania związków zawodowych to 603 tys. zł. Nominalnie najwięcej wydała Kompania Węglowa, bo 20 mln zł. W ocenie Jeremiego Mordasewicza, koszty bezpośrednie są jednak stosunkowo niewielkie w porównaniu z kosztami pośrednimi, które wynikają z nieracjonalnego działania zarządów będących pod presją organizacji pracowniczych. - Tam, gdzie właścicielem jest Skarb Państwa, związki zawodowe mają zbyt duży wpływ na funkcjonowanie spółek. Ich zarządy muszą kupować sobie spokój pracowników, bo tego chcą politycy - uważa Mordasewicz.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy