Stopy Libor mają być bardziej wiarygodne

Po raz pierwszy od 10 lat zajdą zmiany w sposobie liczenia stóp Libor, będących bazą do ustalania oprocentowania i wyceny produktów finansowych za 360 bln dolarów

Aktualizacja: 27.02.2017 12:29 Publikacja: 11.06.2008 08:19

Brytyjskie Stowarzyszenie Bankowców (BBA), które jest odpowiedzialne za kalkulację i publikację stóp procentowych z rynku międzybankowego w Londynie (Libor - London Interbank Offered Rate), poinformowało, że przy ustalaniu poziomu tych stóp będzie brało pod uwagę większą liczbę banków. Ma też zastanowić się nad wprowadzeniem drugiego w ciągu dnia sondażu wśród banków i ogłaszania Liboru po raz drugi w momencie startu rynków za Atlantykiem.

Nadszarpnięte zaufanie

Stopy Libor dotyczą kosztów pożyczek w najpopularniejszych walutach (dolar, funt, frank szwajcarski, jen), udzielanych sobie nawzajem przez banki z rynku londyńskiego. W ciągu 24 lat zyskały zaufanie na świecie jako jeden z podstawowych wskaźników kosztu pieniądza i w związku z tym stały się bazą dla dużej liczby produktów finansowych - głównie kredytów, ale też kontraktów terminowych czy swapów - których łączna wartość sięga dziś 360 bilionów dolarów.

To zaufanie nadszarpnął jednak kryzys kredytowy, który zaczął się w ubiegłoroczne wakacje od USA. Wówczas bardzo wzrosła niechęć banków do pożyczania sobie pieniędzy. Jak twierdzą analitycy, część z nich mogła wtedy podawać do BBA zaniżone koszty pożyczek. - Banki rutynowo podawały niższe koszty finansowania, chcąc ukryć, że mają problemy z pozyskaniem pieniędzy w wyniku blokady na rynkach kredytowych. Libor stał się przez to niewiarygodny - tłumaczy Tim Bond z Barclays Capital.

Uwagi dotyczące Liboru zgłosił w marcu Bank Rozliczeń Międzynarodowych z Bazylei.

BBA odpierała dotąd zarzuty. W połowie kwietnia zagroziła bankom, że jeśli będą podawać nieprawdziwe koszty kredytu, wykluczy je ze swojego grona. Wobec żadnego nie podjęła jednak takich kroków. Dwa tygodnie później ogłosiła wyniki przeglądu mechanizmów rządzących publikacją swoich stóp. Też jednak nic nie zmieniła.

Trzeba większych korekt?

Ogłoszona wczoraj, przy okazji dorocznej konferencji bankowej w Londynie, decyzja, że na Libor będzie mieć wpływ więcej banków, a być może stopy będą mieć nie jedną, a dwie publikacje dziennie, została przyjęta dobrze, choć bez entuzjazmu. - Myślę, że potrzeba jeszcze kilku korekt, żeby Libor znów był precyzyjny - ocenił Jan Misch z Landebank Baden-Wuerttemberg ze Stuttgartu.

Libor jest publikowany dla piętnastu różnych okresów pożyczek na podstawie ankiet przeprowadzanych co rano wśród banków operujących na rynku w Londynie. Skrajne wartości są odrzucane, a z reszty wyciągana są średnie. BBA publikuje je o 11.30 w Londynie.

Po raz ostatni zmiany w konstrukcji Liboru zaszły w 1998 r., przy okazji spadku wiarygodności banków japońskich.

Hipoteczny

rynek franka

W Polsce stopy Libor są znane głównie jako baza do ustalania odsetek od kredytów mieszkaniowych w walutach. Od początku sprzedaż takich kredytów dynamicznie rośnie - przede wszystkim we franku szwajcarskim. Na koniec marca kredyty walutowe stanowiły prawie 60 proc. wartości portfela hipotecznego.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy