Według najnowszego projektu rozdziału uprawnień do emisji CO2 na lata 2008-2012 poprawiła się sytuacja sektora elektroenergetycznego. Elektrownie dostały prawo do bezpłatnego emitowania w sumie 5 mln ton CO2 rocznie więcej, niż rząd zakładał jeszcze w lutym. Spore kontrowersje budzi jednak sposób, w jaki uprawnienia zostały rozdzielone wewnątrz sektora.
Enea najwięcej straci...
Wcześniej najwyżsi przedstawiciele ministerstwa skarbu mówili, że przydział praw emisyjnych dla elektrowni musi wzrosnąć, ponieważ państwowe spółki idą na giełdę i nie można dopuścić do zaniżenia ich wartości.
Tymczasem w najnowszej wersji projektu przydział uprawnień dla Enei - która ma iść na giełdę już za półtora miesiąca jako pierwsza z sektora - znacząco spada. W lutym przewidywano, że uprawnienia dla należącej do Enei Elektrowni Kozienice będę obejmować emisję ponad 10,4 mln ton CO2 rocznie. Nowy limit zakłada emisję o 776 tys. mniejszą. Żadnej innej spółce objętej krajowym rozdziałem uprawnień nie obniżono liczby praw do emisji CO2 w takim stopniu.
Z kolei Polska Grupa Energetyczna, której IPO planowane jest na początek 2009 roku - dostaje prawo do emitowania prawie 4 mln ton CO2 rocznie więcej, niż zakładano w lutym.