Opóźnionych jest już 18 proc. inwestycji umie- szczonych w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012. Eksperci przewidują, że w planowanym terminie nie uda się ukończyć co czwartej drogi związanej z organizacją mistrzostw Euro 2012.
Nie zdążą
Z informacji, które uzyskaliśmy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wynika, że w lipcu na 332 odcinki autostrad i dróg zapisane w rządowym programie aż 43 to inwestycje, przy realizacji których zanotowano poważne opóźnienia. Najgorzej z budowaniem dróg radzą sobie oddziały GDDKiA we Wrocławiu i Warszawie, gdzie w harmonogramie wykonania nie mieści się odpowiednio 55 i 39 proc. budów. Na kolejnych miejscach są Kielce z wynikiem 33 proc. i Gdańsk, który opóźnił już 33 proc. przygotowywanych dróg.
- To dopiero początek opóźnień, bo zbliżają się terminy zakończenia kolejnych etapów budowy dróg, a prace nie postępują - mówi "Parkietowi" Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Dodaje, że rząd na razie nie dotrzymuje obietnicy przyspieszenia budowy autostrad. - Jedyny sukces rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego to zawarcie porozumienia z GTC w kwestii budowy drugiego odcinka autostrady A1 z Nowych Marz do Torunia - uważa Furgalski. Jego zdaniem, do Euro 2012 r. prawdopodobnie nie powstanie 25 proc. dróg zapisanych w rządowym programie.
Program na wyrost