Dolar powoli zaczyna podnosić się z kolan

Kurs amerykańskiego dolara w piątek umocnił się w stosunku do koszyka głównych walut. Od razu znacząco potaniały surowce - metale, ropa naftowa i zboża

Aktualizacja: 26.02.2017 16:09 Publikacja: 09.08.2008 19:27

Dolar był w piątek najmocniejszy w stosunku do euro od pięciu miesięcy, a do brytyjskiego funta prawie od półtora roku. Najwięcej do amerykańskiej waluty straciły dolary australijski i nowozelandzki w wyniku oczekiwań, że tamtejsze banki centralne obniżą stopy procentowe.

Drgnęło na rynku

nieruchomości w USA

Jedną z przyczyn umocnienia się kursu dolara był czwartkowy raport z tamtejszego rynku nieruchomości. Niespodziewanie aż o 5,3 proc. wzrosła w czerwcu liczba podpisanych przez Amerykanów wstępnych umów kupna domów na rynku wtórnym. Ta wiadomość przyćmiła raport o wzroście liczby nowych bezrobotnych w USA, który świadczy o ciągłym pogarszaniu się sytuacji na rynku pracy.

Ponieważ jednak obecne spowolnienie ma swoje korzenie na rynku nieruchomości, każda poprawa w tym sektorze odbierana jest przez analityków i uczestników rynku walutowego jako zapowiedź, że najgorsze amerykańska gospodarka ma już za sobą.

Gdzie indziej

będzie jeszcze gorzej

Dolar umocnił się jednak przede wszystkim w wyniku oczekiwań i zapowiedzi coraz bardziej widocznego i dotkliwego rozprzestrzeniania się amerykańskiego spowolnienia na inne kraje i regiony.

Szef Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet po czwartkowym posiedzeniu rady banku, na którym nie zmieniono stóp procentowych, uzasadnił tę decyzję przede wszystkim spodziewanym znaczącym osłabieniem tempa wzrostu gospodarczego w tym roku w strefie euro. To niemal wyklucza podniesienie stóp procentowych przez EBC, a tym samym zmniejsza popyt na wspólną walutę ze strony inwestorów instytucjonalnych.

Wypowiedź Tricheta jedynie umocniła przekonanie, że pogorszenie koniunktury jest wyraźniejsze niż na początku roku. Sprzedaż detaliczna w strefie euro spadła w czerwcu najbardziej od co najmniej 13 lat, a zaufanie konsumentów najbardziej od zamachów terrorystycznych z 11 września.

Funt stracił w tym tygodniu do dolara 2,3 proc., głównie dlatego, że Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych. Jen może słabnąć do dolara jeszcze szybciej niż dotychczas po oświadczeniu japońskiego urzędu statystycznego o tym, że recesja tamtejszej gospodarki jest "wysoce prawdopodobna". Wszystko to skłania inwestorów do sprzedawania innych walut i kupowania dolarów. Ogólnoświatowej tendencji nie oparł się też złoty. Od maksimum z 21 lipca kurs naszej waluty do dolara stracił ponad 7 proc. Tak znacznego osłabienia nie notowano od stycznia 2007 r.

Staniały surowce

Ceny surowców na światowych giełdach denominowane są w dolarach, tak więc umocnienie kursu amerykańskiej waluty niejako automatycznie powoduje ich spadek. Kukurydza staniała wczoraj o 2 proc., a od rekordu z końca czerwca 33 proc. Indeks CRB składający się z 19 surowców stracił 15 proc. od maksimum z 3 lipca.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego