Jedna z wiodących gospodarek Unii Europejskiej stoi na progu czwartej w ciągu dekady recesji. Wbrew oczekiwaniom, PKB Włoch obniżył się w II kwartale o 0,3 proc. w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami roku - powiadomił w piątek urząd statystyczny w Rzymie. W stosunku do II kwartału ubiegłego roku włoskie PKB nie uległ zmianie.

Od stycznia do marca produkt krajowy czwartej gospodarki Europy wzrósł o 0,5 proc., nie można więc mówić jeszcze o recesji, określanej jako dwa z rzędu spadkowe kwartały. W lipcu włoski bank centralny przewidywał, że w skali roku PKB wzrośnie o 0,4 proc. Prognozy Komisji Europejskiej są zbliżone.

Nie wszyscy podzielają ten optymizm. "Ciężko sobie wyobrazić, aby Włochy radziły sobie lepiej w następnych kwartałach. Trudno uniknąć konkluzji, że kraj ten doświadczy recesji" - powiedział David Mackie, ekonomista z banku JPMorgan Chase & Co. Włochy potrafią jednak zaskoczyć czarnowidzów. Gdy w ostatnim kwartale 2007 r. PKB spadł, także wieszczono recesję, lecz sytuacja w kolejnych miesiącach się poprawiła.

Za zmniejszeniem się PKB stoi m.in. spadek zaufania włoskich konsumentów. W związku z najwyższą od sześciu lat inflacją wskaźnik ten tąpnął do nienotowanego od 15 lat poziomu. Sprzedaż detaliczna spadła w lipcu po raz 17. z rzędu. Wyraźnie odczuł to Fiat, zmuszony do zamknięcia czterech fabryk z powodu malejącego popytu.

Raport o stanie największej europejskiej gospodarki, Niemiec, ukaże się 14 sierpnia. Ankietowani przez agencję Bloomberg ekonomiści oczekują spadku niemieckiego produktu krajowego o około 0,8 proc.