Wczoraj Dom Maklerski IDMSA miał przydzielić inwestorom akcje serii I objęte w wykonaniu prawa poboru. Tym samym okazać się miało, czy brokerowi udało się pozyskać planowane 119 mln zł. Do przydziału akcji jednak nie doszło. Na przeszkodzie stanęły wątpliwości Komisji Nadzoru Finansowego. KNF wszczęła postępowanie administracyjne, dotyczące treści prospektu emisyjnego spółki. W piątek po południu broker otrzymał od nadzoru szczegółowe pytania. Odpowiedział na nie wczoraj, przesyłając aneks do prospektu. To oznacza, że zamknięcie oferty zostanie jednak wstrzymane aż do zatwierdzenia aneksu.
Zapomnieli o spółkach?
Wątpliwości KNF dotyczą dwóch spraw. Po pierwsze, Komisja podejrzewa, że IDMSA nie poinformował o wszystkich spółkach, w których członkowie zarządu brokera byli członkami organów statutowych albo wspólnikami.
Szef IDMSA Grzegorz Leszczyński znany jest z tego, że pełni funkcje statutowe w różnych firmach. W prospekcie wspomniano, oprócz IDMSA, o 19 przedsiębiorstwa. Okazuje się jednak, że i to jest niepełna lista. Zabrakło na niej takich spółek, jak giełdowe Hawe i Kolastyna, oraz pozagiełdowe Apartamenty Wilanów i Rajdy 4x4. We wszystkich z nich Grzegorz Leszczyński zasiada w radach nadzorczych.
Poważniejsze zastrzeżenia KNF dotyczą zakupu przez Grzegorza Leszczyńskiego i Rafała Abratańskiego, wiceprezesa IDMSA, praw poboru po cenie znacząco niższej od rynkowej. Szefowie domu maklerskiego nabyli 29 lipca w sumie 3,5 mln praw, płacąc po 1 gr za każde, podczas gdy giełdowy kurs tych instrumentów oscylował na poziomie 1 zł za papier. Prezesi poinformowali o transakcji w komunikacie z 4 sierpnia, przekraczając 24-godzinny termin wymagany w ustawie o ofercie publicznej. Opóźnienie jest o tyle istotne, że 30 i 31 lipca trwały zapisy na akcje brokera.