Wczoraj, przydziałem akcji, zakończyła się oferta PZ Cormay. Spółka zajmująca się produkcją testów i urządzeń do diagnostyki laboratoryjnej chciała sprzedać maksymalnie 10 mln papierów po 2,6 zł. Mogła więc dostać od inwestorów do 26 mln zł. Ostatecznie kupili oni niecałe 2 mln walorów, łącznie za nieco ponad 5 mln zł.
Zamknięcie subskrypcji było przekładane kilka razy ze względu na trwające w KNF postępowanie, mające stwierdzić, czy potencjalny debiutant dopełnił wszystkich obowiązków informacyjnych. Chodziło przede wszystkim o możliwe powiązania prezesa PZ Cormay Tomasza Tuory z upadłą firmą jego ojca Cormay Poland. Ostatecznie Komisja nie stwierdziła złamania prawa bezpośrednio w tym zakresie, choć przyznała, że doszło do jego naruszenia, gdyż Tomasz Tuora nie podał informacji o zasiadaniu w radzie nadzorczej spółki TT Management (która kiedyś była udziałowcem PZ Cormay, ale KNF chodziło o informacje dotyczące okresu tylko od 2006 r.). Dlatego oferta mogła być kontynuowana.
Perturbacje PZ Cormay nie odstraszyły inwestorów. Z naszych informacji wynika, że w trakcie miesięcznej przerwy w prowadzeniu oferty zrezygnowało niewielu. Prezes Tuora niewystarczające zainteresowanie walorami jego spółki tłumaczy wciąż niepewną sytuacją na rynku kapitałowym.
Pieniądze pozyskane przez PZ Cormay nie wystarczą na zakup szwajcarskiej firmy produkującej urządzenia do diagnostyki hematologicznej (badanie komórek krwi). Jak ujawnił już "Parkiet", chodzi zapewne o spółkę Orphe, choć do tej pory nie potwierdzili tego przedstawiciele PZ Cormay. Orphe już od kilku lat współpracuje z PZ Cormay, który jest wyłącznym dystrybutorem jego aparatury na terenie naszego kraju. Poza tym polska firma produkuje odczynniki, które są kompatybilne ze szwajcarskimi urządzeniami i wraz z nimi rozprowadzane na wielu rynkach.
Prezes Tuora podtrzymuje jednak, że przejęcie chce sfinalizować. Będzie więc musiał poszukać dodatkowych około 10 mln zł, sięgając np. po kredyty. W przyszłości nie jest wykluczona także kolejna emisja, bo program inwestycyjny jest bogatszy i opiewa na łączną kwotę 40 mln zł. Na przykład na wprowadzenie nowych linii odczynników.