Na 42 giełdy stowarzyszone w Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych (FESE) 15 ma platformy alternatywnego obrotu. Jedynie austriacki Dritter Markt - z tych, które powstały w 2007 r. - ma na swoim koncie awans jednej spółki na tzw. Semi Official Market. Na norweskim Axess i islandzkim First North miała miejsce odwrotna sytuacja. Tutaj spółki spadły z rynku głównego na mniejszy - na Axess jedna, na First North dwie. Najdłużej działający angielski AIM może się pochwalić przejściem na duży parkiet aż 23 spółek. W tym samym czasie jednak aż 36 zrobiło odwrotny ruch. Dzięki przejściom M.W. Trade i SSI NewConnect zyskałyby w rankingu europejskich alternatywnych systemów obrotu.
Chętnych na GPW nie brakuje
- Rozpoczęliśmy działania i chcemy wejść jeszcze w tym roku. Wybraliśmy już dom maklerski, który będzie nas wprowadzał na GPW, oraz audytorów prawnego i finansowego - mówi Krzysztof Koziej, prezes SSI. W M.W. Trade również trwają przygotowania - we wrześniu zbiera się zarząd, który ustali szczegóły i datę debiutu. Na pewno nastąpi to do końca listopada - mówi prezes Rafał Wasilewski.
Pięć najdłużej notowanych na NC spółek - Digital Avenue, S4E, Viaguara, Virtual Vision i Wrocławski Dom Maklerski (WDM) - chce spróbować swoich sił na dużym parkiecie. Te z młodszą historią notowań - m.in. Liberty Group, Doradcy. 24 czy Pragma Inkaso - mają podobne plany. Tu jednak daty przejść nie są jeszcze bliżej określone.
- Wejdziemy tak szybko, jak tylko będzie to możliwe - mówi Andrzej Jasieniecki, dyrektor inwestycyjny MCI Management, jednocześnie prezes wchodzącej w skład grupy MCI Digital Avenue. Na razie jednak mają za mały kapitał, żeby wejść na GPW. - Od spółek wymaga się kapitału o równowartości co najmniej 5 mln euro - mówi Dariusz Marszałek, rzecznik prasowy GPW. Z grupy MCI jedynie S4E posiada wystarczającą kapitalizację na przejście. I planuje - dodaje prezes Jasieniecki - przenieść się w ciągu najbliższego roku.