Sądzimy, że w czwartym kwartale nastąpi wyraźniejszy spadek dynamiki wynagrodzeń i dynamiki zatrudnienia, co może być argumentem przeciwko dalszym podwyżkom stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Dopuszczamy obecnie możliwość, że do końca roku nie nastąpią już dalsze podwyżki stóp procentowych."
Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego:
"Dane nie są bardzo dalekie od oczekiwań, ale raczej większe od nich. Wzrost płac ciągle utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie i to jest sygnał, że sytuacja mniejszej presji inflacyjnej na świecie niekoniecznie musi oznaczać łagodniejszą politykę pieniężną w Polsce.
RPP mając na uwadze wzrost płac, który nie zmniejszył się właściwie wcale w stosunku do pierwszej połowy roku, wciąż wysoką inflację i słabszego złotego raczej nie przestawi się szybko, nie złagodzi polityki pieniężnej. Przeciwnie, możliwa jest podwyżka stóp w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
Rynek wyczekiwał tych danych. (Złoty) jest obecnie w dwutygodniowym trendzie słabnącym. Dane mogą wspierać złotego, ale to chyba nie jest wystarczający wzrost płac, by odwrócić trend."
Analityk Bank of America w Londynie: