Akcje dwóch Narodowych Funduszy Inwestycyjnych - Krezusa i Midasa - przeceniono wczoraj odpowiednio o 16 proc. i 18 proc. To reakcja na słabe (choć oczekiwane, biorąc pod uwagę skład portfela) wyniki kwartalne. Ze względu na spadki na giełdzie wartość aktywów netto Krezusa w ciągu zaledwie trzech miesięcy obniżyła się o około 40 proc. (26 mln zł). W raporcie jednostkowym aktywa netto Midasa (ma głównie udziały w Krezusie i innych firmach Romana Karkosika) stopniały natomiast w stosunku do końca marca prawie o 22 mln zł, czyli o ponad 20 proc. Zmiany wartości portfela to niejedyny powód, dla którego warto przeglądać raporty kwartalne funduszy.
Znacznie wyższe aktywa
jednostkowe
Dla wyceny zamkniętych funduszy inwestycyjnych, takich jak Midas czy Krezus, poziom aktywów netto jest bardziej istotny niż ich bieżące zyski lub straty, wynikające zwykle z jednorazowych transakcji lub papierowych zmian wartości portfela. Analizując sprawozdania finansowe funduszy, warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Chodzi o różnice w wartościach aktywów netto wykazywanych w sprawozdaniach jednostkowych i skonsolidowanych. Te pierwsze są zwykle o kilka czy nawet kilkadziesiąt procent wyższe.
Teoretycznie powinno być odwrotnie, ponieważ spółki portfelowe są zwykle rentowne. Tymczasem same fundusze w okresie bessy notują zazwyczaj papierowe straty z inwestycji. Przykładowo, aktywa skonsolidowane BBI Capital NFI (195 mln zł) są o 6 mln zł niższe od kwoty wykazanej w raporcie jednostkowym.