Niejednoznaczne dane z Niemiec

Pomimo rekordowego wzrostu cen produkcji, idącego w parze ze spadkiem tempa wzrostu gospodarczego i brakiem perspektyw na jego poprawę, niemieccy eksperci nie przewidują recesji, a wskaźnik zaufania inwestorów w lipcu poprawił się

Aktualizacja: 26.02.2017 15:26 Publikacja: 20.08.2008 06:58

Niemieccy producenci stanęli w obliczu najszybszego wzrostu cen hurtowych od 1981 r. Nadzieje, że Europejski Bank Centralny obniży stopy procentowe, mogą zatem okazać się przedwczesne, a perspektywy ożywienia anemicznej gospodarki Niemiec w najbliższych miesiącach są niskie. Mimo to ekonomiści nie oczekują recesji, a dzięki deprecjacji euro i zahamowaniu zwyżek cen ropy naftowej nastroje niemieckich inwestorów nawet się poprawiły.

Szalejąca inflacja

Ceny produkcji w Niemczech rosły w ubiegłym miesiącu najszybciej od 27 lat - podał we wtorek Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden. Za surowce i półprodukty niemieccy producenci płacili w lipcu o 8,9 proc. więcej niż przed rokiem i o 2 proc. więcej niż w czerwcu. Tak wysoki odczyt zdecydowanie przekroczył oczekiwania analityków, którzy spodziewali się rocznego wzrostu cen hurtowych na poziomie 7,5 proc. Katalizatorem wzrostu cen produkcyjnych okazała się oczywiście energia, która zdrożała w ciągu roku o 25 proc. Po wyłączeniu kosztów energii, inflacja wyniosła w lipcu 3,6 proc.

Piętrzące się koszty firmy przerzucają na swoich klientów, co skutkuje zwyżką cen konsumpcyjnych. Wprawdzie wskaźnik CPI nadal utrzymuje się w Niemczech na nieco niższym poziomie niż w całym Eurolandzie, jednak lipcowy skok cen o 3,6 proc. w ujęciu rocznym był najwyższy od 16 lat.

Groźba "technicznej recesji"

W II kwartale niemiecki produkt krajowy brutto zmniejszył się o 0,5 proc. w stosunku do I kwartału. Ożywienia w najbliższych miesiącach także nic nie zapowiada - Niemiecki Instytut Badań Ekonomicznych (DIW) obniżył prognozę wzrostu w III kwartale z 0,3 do 0,1 proc. Jednocześnie berliński instytut ostrzegł, że wobec tak niskich przewidywań, ujemna dynamika wzrostu również nie jest wykluczona. Gdyby ten czarny scenariusz się spełnił, gospodarka oficjalnie znalazłaby się w recesji. DIW zapewnił jednak, że byłaby to jedynie "techniczna recesja", motor niemieckiej gospodarki bowiem, sektor usług, radzi sobie dobrze. Inflacja powinna wkrótce przyhamować, co w połączeniu z malejącym bezrobociem doprowadzi do wzrostu siły nabywczej konsumentów. - Mówienie o recesji byłoby całkowicie niedorzeczne - ocenił ekspert DIW Stefan Kooths.

Zrewidowana w ubiegłym miesiącu prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego przewiduje umocnienie się niemieckiej gospodarki w 2008 r. o 1,4 proc., po wzroście o 2,5 proc. w roku ubiegłym. Z kolei niemieckie stowarzyszenie hurtowników i eksporterów BGA oraz niemiecki rząd oczekują rocznego wzrostu PKB na poziomie 1,7 proc.

Lepsze nastroje inwestorów

Wobec takich doniesień umocnienie się wskaźnika zaufania niemieckich inwestorów nie powinno dziwić. Publikowany przez Europejskie Centrum Badań Ekonomicznych (ZEW) w Mannheim indeks odbił się od rekordowo niskiego poziomu minus 63,9 pkt w czerwcu do minus 55,5 pkt w lipcu. Ankietowani przez agencję Bloomberg eksperci przepowiadali wzrost indeksu do minus 62 pkt. Poprawa nastrojów to przede wszystkim rezultat spadku cen ropy naftowej o 25 proc. w stosunku do odnotowanego w lipcu rekordu.

Nie bez wpływu pozostało także osłabienie euro w stosunku do dolara, dające nadzieje na powstrzymanie spadku eksportu naszego zachodniego sąsiada. Dało się to odczuć w ubiegłym tygodniu, gdy czołowi niemieccy producenci stali, ThyssenKrupp i Salzgitter, podnieśli w związku ze wzrostem popytu roczne prognozy przychodów. Większych zarobków spodziewa się też firma deweloperska Hochtief.

Nieuzasadniony optymizmEkonomista ING Martin van Vliet ostrzegł jednak przed popadnięciem w nadmierny optymizm. - Zaufanie inwestorów nadal znajduje się na recesyjnym poziomie - podkreślił. Prezes BGA Anton Boerner zauważył z kolei, że choć niemiecka gospodarka przypuszczalnie nie popadnie w recesję, w przyszłym roku wzrost PKB wyniesie jedynie 1 proc., a eksport będzie nadal spadał.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy