Wydaje się, że rynek obligacji tworzy okazję inwestycyjną w krótkim terminie. Krzywa IRS osiągnęła poziomy 6,20 proc., 5,87 proc. i 5,76 proc. odpowiednio w 2-, 5- i 10-letnim sektorze. To dość nisko, biorąc pod uwagę, że stopa 6-miesięcznego Wiboru jest na poziomie 6,64 proc. To wymaga więc silnego przekonania o spadku stóp, aby płacić obecnie tak istotną negatywną różnicę. Szczególnie że wciąż są członkowie RPP, którzy optują za dalszymi podwyżkami stóp procentowych. Co ciekawe, krzywa IRS jest obecnie zdecydowanie poniżej krzywej rentowności obligacji. Rentowność 2-letniej obligacji OK0710 była wczoraj na poziomie 6,23 proc., 5-letniej PS0413 na 6,05 proc., podczas gdy 10-letniej DS1017 na 6,05 proc.

Długi koniec krzywej obligacji stopniowo schodzi poniżej kosztów finansowania. Polski rynek długu wcale nie wygląda już atrakcyjnie. Premia za ryzyko przemawia za redukcją. Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej i PPI wydają się bardzo istotne w tym kontekście. Niezależnie od nich wydaje mi się, że korekta optymizmu na rynku długu jest nieunikniona.

BANK PEKAO