Aż w pięciu z analizowanych przez nas branż zmniejszył się zysk netto w II kwartale. W przypadku zysku operacyjnego regres zanotowały cztery sektory. To pokazuje, że negatywne zjawiska, jakie dotykają naszą gospodarkę - wzrost płac, silny złoty, skutki spowolnienia rozwoju w strefie euro - mają wpływ na kondycję finansową polskich firm. Nieoczekiwanie najgorzej pod względem zysku netto wypadły spółki inżynieryjne i konstrukcyjne, gdzie zysk z ostatnich czterech kwartałów zmniejszył się w porównaniu z analogicznym okresem sprzed trzech miesięcy o 12,1 proc. Na poziomie operacyjnym było już znacznie lepiej i branża znalazła się w gronie liderów. Wyprzedziły ją jedynie sektory: oprogramowanie i usługi informatyczne oraz produkcja żywności, napojów i alkoholi. W ich przypadku wpływ na osiągnięcia miały pojedyncze firmy i wyjątkowe zdarzenia, jakie były ich udziałem.
Pierwszy raz od półtora roku obniżył się zysk operacyjny spółek zajmujących się sprzedażą dóbr trwałego użytku. Kłopoty utrzymują się w sektorze wydobycia i przetwarzania metali. Słabo wypadli też reprezentanci branży sprzedaży detalicznej żywności i leków. Ochłodzenie sytuacji na rynku nieruchomości widać było po osiągnięciach producentów materiałów budowlanych. Bilans kwartału nie wypadł zbyt źle głównie dzięki spółkom paliwowym (Lotos i PKN Orlen) oraz telekomunikacyjnym (TP). Specyficzna była sytuacja banków. Obawiano się, że i tu będziemy świadkami kłopotów, ale w sumie branża wychodzi z opresji obronną ręką. Tak trzeba interpretować wzrost łącznego zysku o 1,5 proc.
W większości branż widoczna była presja na rentowność. To pesymistyczny sygnał na przyszłość. Słabnięcie koniunktury gospodarczej będzie ograniczać możliwości zwiększania skali działania, co przy niższej rentowności będzie zwiększać obawy o przyszłe zyski.
Tak dzielimy branże
Spółki są podzielone na branże na zasadach