Już trzy z pięciu największych TFI - Pioneer Pekao, BZ WBK AIB i BPH - wprowadziły systemy zabezpieczające przed wątpliwymi z punktu widzenia uczciwości i etyki działaniami zarządzających i traderów - wynika z informacji "Parkietu". Chodzi o to, że niektórzy zarządzający najpierw kupują akcje czy obligacje, a dopiero na koniec dnia decydują o tym, na koncie którego funduszu je uplasować. Dzięki temu w zależności od kierunku i skali zmiany kursu danego dnia mogą manipulować stopami zwrotu.
Takie ruchy mogą być korzystne dla TFI. Papiery, których ceny poszybowały wysoko, wkładane są do funduszy o mniejszych aktywach. Wówczas wzrost kursu ma większe przełożenie na wynik. Gdy akcje dużo tracą, warto zaksięgować je na koncie funduszu o dużych aktywach, bo tam strata się rozmyje. Szczegółowych regulacji ustawowych w tym zakresie brakuje. Znawcy rynku mówią, że jest to działanie na granicy prawa. Jak nieoficjalnie dowiedział się "Parkiet", Komisja Nadzoru Finansowego przeprowadza w jednym z towarzystw kontrolę procesu roz-księgowywania transakcji między fundusze.
- Kontrole w TFI są prowadzone na bieżąco i zagadnienie jest weryfikowane - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
- Stosowany u nas system informatyczny gwarantuje, że zarządzający składa zlecenie zawsze dla konkretnego funduszu i dla tego funduszu są zawierane transakcje w wyniku realizacji tego zlecenia - potwierdza nasze informacje Piotr Grędecki, dyrektor departamentu rozliczeń w Pioneer Pekao Investement Management, spółce zarządzającej funduszami Pioneer Pekao TFI. I rzeczywiście. Jeśli spojrzeć na rankingi funduszy, w Pioneer Pekao nie widać istotnych rozbieżności w stopach zwrotu między poszczególnymi funduszami tych samych kategorii.
Rozbieżności nie ma też w wypadku funduszy BPH TFI. - Od dłuższego czasu istnieją procedury zapobiegające takim praktykom, a od kilku miesięcy wspiera je system informatyczny uniemożliwiający alokację akcji czy obligacji po fakcie, zmuszający traderów do wyznaczenia funduszu, do którego skierowane będą papiery, oraz ich dokładnej liczby, zanim wyślą zlecenie zbiorcze do brokera - potwierdza nasze informacje Marcin Bednarek, członek zarządu BPH TFI.