Według szacunkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego, tempo wzrostu PKB w drugim kwartale 2008 r. wyniosło 5,8 proc. rok do roku. To mniej niż w pierwszych trzech miesiącach roku, kiedy wyniosło 6,1 proc., ale więcej, niż oczekiwał rynek. Ministerstwo Finansów szacowało wzrost PKB w tym okresie na 5,7 proc. Natomiast średnia oczekiwań analityków była na poziomie 5,6 proc.
Dlaczego było lepiej
Wzrost gospodarczy na poziomie 5,8 proc. to zasługa wciąż silnego popytu krajowego (ponad 6 proc.) i eksportu. W ramach popytu krajowego dominującą rolę we wzroście PKB w drugim kwartale odegrała konsumpcja prywatna, której tempo nie zmieniło się w porównaniu z pierwszym kwartałem i wyniosło 5,6 proc. - Utrzymującemu się wysokiemu popytowi konsumpcyjnemu sprzyjały m.in. szybko rosnące płace i spadające bezrobocie - komentuje Monika Kurtek, ekonomistka Banku BPH.
Wiosną wciąż wysoka była dynamika inwestycji - 15,2 proc., tylko o 0,5 proc. mniej niż w pierwszym kwartale. - Dane są trochę lepsze, niż oczekiwano, także ze względu na mniejszy, niż można było się obawiać, negatywny wpływ eksportu netto - mówi Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK.
MF: podtrzymujemy prognozy