Dziś akceptacja strategii ubezpieczyciela

Zarząd zaprezentuje dziś strategię grupy PZU. Dziś też upływa termin, w którym banki inwestycyjne miały przedstawić propozycje rozwiązania sporu pomiędzy MSP a Eureko

Dziś odbędzie się posiedzenie rady nadzorczej PZU, na którym prezes Andrzej Klesyk ma zaprezentować strategię na najbliższe lata. Czy rzeczywiście do prezentacji dojdzie i czy strategia zostanie przyjęta?

Będzie "tak" dla strategii

Z naszych informacji ze źródeł zbliżonych do kierownictwa MSP wynika, że rada zapozna się ze strategią, mimo że było prawdopodobne, iż prezentacja się opóźni. Powód? Ostatnio minister skarbu Aleksander Grad powiedział, że resort rozważa wypłacenie z kasy PZU odszkodowania dla Eureko (żąda podobno 35,6 mld zł). Szef PZU nie chciał komentować tej wypowiedzi. Gdyby tak się jednak stało, PZU nie miałoby środków na akwizycje za granicą (ma w tej chwili nadwyżkę kapitałową około 10 mld zł).

Nasz informator twierdzi też, że nowa strategia grupy PZU zostanie przyjęta, bo zagłosuje za nią pięciu członków, czyli większość rady (MSP i Eureko mają po czterech reprezentantów, szef nadzoru jest niezależny). Przyjęcie strategii jako "bardzo prawdopodobne" określił także przewodniczący Tomasz Gruszecki.

Dokumentów na razie brak

Także dziś powinny się już zakończyć rozmowy między bankami inwestycyjnymi, dotyczące przeszkód stojących na drodze do porozumienia między Skarbem Państwa (ma 56 proc. akcji PZU) i Eureko (33 proc.). MSP było reprezentowane przez Lehman Brothers, a Eureko - JP Morgan Chase.

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik, odpowiedzialny za kwestię sporu o PZU, twierdzi, że dialog między bankami trwa, a do resortu nie dotarły żadne informacje ani dokumenty w tej sprawie. - Spodziewamy się, że wyniki rozmów banków inwestycyjnych będą znane dopiero w połowie października - powiedział Gawlik.

Rozmowy toczyły się od początku lipca. Pod koniec czerwca okazało się bowiem, że resort nie osiągnął porozumienia z Holendrami, mimo że próbował od lutego.

Konflikt o PZU trwa od dziewięciu lat. Eureko twierdzi, że polska strona nie realizuje zapisów umowy prywatyzacyjnej z 2001 r. Domaga się wprowadzenia PZU na giełdę i możliwości zakupu 21 proc. akcji. Wtedy miałoby 54 proc. papierów i przejęłoby kontrolę nad ubezpieczycielem. Sprawa trafiła do międzynarodowego sądu arbitrażowego w Londynie, który w 2005 r. uznał, że Eureko ma rację w sporze. Teraz sędziowie oceniają, czy wartość odszkodowania, którego domaga się Eureko od Skarbu Państwa, jest słuszna.