Zarząd Graala negocjuje z kilkoma podmiotami, które firma chciałaby przejąć. Przedstawiciele giełdowej spółki liczą na to, że jeszcze w tym roku uda się podpisać przynajmniej jedną umowę przedwstępną. Chodzi o firmę z branży rybnej osiągającą kilkadziesiąt milionów złotych przychodów rocznie. Robert Wijata, dyrektor finansowy Graala, informuje, że podmiot, który może dołączyć do grupy, jest rentowny. Akwizycja zostanie sfinansowana ze środków własnych.
W tym roku zarząd Graala skupia się przede wszystkim na uproszczeniu struktury grupy. Reorganizacja ma doprowadzić do tego, że z dziewięciu spółek pozostaną cztery, z których każda będzie odpowiadała za inny segment rynku (rybnego i dań gotowych). Robert Wijata informuje, że zakończono już przenoszenie produkcji, nastąpiła również unifikacja zarządów łączonych przedsiębiorstw. Do załatwienia pozostały już tylko kwestie formalne (między innymi zgłoszenie zmian do Krajowego Rejestru Sądowego). Wijata informuje, że kolejne podmioty, które dołączą do grupy, również zostaną wchłonięte przez firmy już się w niej znajdujące.
Reorganizacja sprawiła, że zarząd wyodrębnił aktywa, które nie będą już potrzebne grupie. Chodzi o warte około 30 mln zł nieruchomości. Pierwsza z nich zmieniła już właściciela. Chodzi o sprzedaną za 3,2 mln zł przez Superfish chłodnię pod Poznaniem.
- Spółka zanotowała 1,4 mln zł zysku ze sprzedaży tej nieruchomości. Pieniądze pomogą sfinansować firmie jej inwestycje - mówi Wijata. Graal z zyskiem chce zbyć również pozostałe wytypowane aktywa. Pieniądze pomogą sfinansować inwestycje (jak w przypadku Superfisha) lub spłacić zadłużenie firm z grupy.