Porażka funduszy zarządzanych w Polsce. Skończyło się już w fazie próbnej

Aktualizacja: 27.02.2017 05:47 Publikacja: 28.10.2008 07:32

Superfund TFI, obok funduszy oferowanych globalnie przez swojego wiedeńskiego właściciela, Superfund Asset Management, miało sprzedawać własne podmioty zarządzane przez specjalistów w Polsce. Superfund Alternatywny Max (fundusz aktywnej alokacji, inwestujący w różne klasy aktywów), Superfund Płynnościowy (papierów dłużnych) i Superfund Gold (inwestujący na rynku złota) funkcjonują od niespełna roku. Są w tzw. fazie próbnej - nie trafiły do sieci dystrybucji, a aktywa, które są w nich zgromadzone, pochodzą z Superfund TFI i ich niektórych pracowników.

Jednak fundusze zarządzane przez Polaków nie zdały egzaminu. Jak wynika z nieoficjalnych informacji "Parkietu", dotychczas na sprzedaż na szeroką skalę zgody nie wyraził wiedeński Superfund. Tamtejsi specjaliści nie byli zadowoleni z dotychczasowych wyników polskich produktów. Ale to nie wszystko. Wygląda na to, że ostatecznie wyczerpała się ich cierpliwość i zaufanie do polskich specjalistów.

- Już za dwa miesiące, 26 grudnia, zakończy się proces przekształcania tych trzech produktów. Dwa z nich będą inwestowały w tytuły uczestnictwa funduszy zagranicznych, luksemburskiego i niemieckiego, a trzeci będzie nabywał jednostki uczestnictwa krajowych funduszy rynku pieniężnego i obligacyjnych - przyznaje Maciej Brysławski, wiceprezes Superfund TFI. Tłumaczy, że na bazie praktycznych doświadczeń uznano, że najlepszym rozwiązaniem dla klientów będzie dokonanie powrotu do pierwotnej formuły działania produktów Superfund - dokonujących inwestycji głównie w fundusze hedgingowe typu managed futures, zarządzanych systemem informatycznym. "Nowe stare" produkty trafią do szerokiej sprzedaży.

Superfund Alternatywny Max od początku roku traci 25 proc. Superfund Gold jest od początku roku na symbolicznym plusie. Fundusz płynnościowy zarobił w tym czasie ponad 4 proc.

Równocześnie TFI ma problemy z utrzymaniem stabilnego zespołu - w tym w dziale zarządzania i w dziale sprzedaży. Mniej więcej od wiosny tego roku, w Superfund TFI nagminnie następowały roszady kadrowe. Jak wynika z naszych informacji, spośród wszystkich około piętnastu zatrudnionych tylko kilka osób pracuje w firmie od początku. Jest wśród nich na pewno wiceprezes Maciej Brysławski.

Spośród obecnych pracowników z kolei wielu wywodzi się z SEB TFI.

- Nasza firma osiąga duże sukcesy, co widać po wynikach funduszy, również w ostatnich miesiącach. Musimy zatem uzupełniać zespół o nowych specjalistów i będziemy robić to dalej, nawet intensywniej niż teraz. To, że trzy nowe osoby pracowały wcześniej w SEB TFI, to nic zaskakującego. Środowisko funduszy inwestycyjnych jest dość małe i zmiany w tej branży są widoczne. A to, że niektórzy pracownicy rozstają się z firmą, jest całkowicie naturalne. Zmieniające się okoliczności na rynku wymagają wzbogacenia zespołu o ludzi o różnych predyspozycjach, optymalizujących skuteczność działania firmy - mówi Maciej Brysławski.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy