— Chcemy w najszybszym możliwym terminie osiągnąć pozycję lidera. W tym roku planujemy dynamicznie się rozwijać i budować synergię z bankiem. Możliwe, że pozycja lidera będzie możliwa do osiągnięcia w 2012 r. — zapowiada Paweł Pach, prezes Bankowy Fundusz Leasingowy (działał pod marką Bankowy Leasing, a obecnie PKO Leasing). Spółka ma nowy zarząd od października ubiegłego roku i właśnie zmienia markę na PKO Leasing.
— Do trzeciego kwartału 2010 r. spółka nie wykazywała należytej dynamiki rozwoju — mówi Jarosław Myjak, wiceprezes PKO BP i przewodniczący rady nadzorczej spółki leasingowej.
W ostatnim kwartale ubiegłego roku spółka zaczęła rozwijać się bardziej dynamicznie. W pierwszym kwartale tego roku sfinansowała inwestycje przedsiębiorstw na kwotę 358 mln zł, co oznaczało 71-proc. wzrost w porównaniu z trzema miesiącami 2010 r. Rynek wzrósł w tym czasie — jak wynika z naszych szacunków — o ponad 20 proc.
Spółka leasingowa z grupy PKO BP działała dotąd — jak podkreśla Paweł Pach — w oderwaniu od banku. To właśnie się zmienia i wzrosty mają to potwierdzać. Obecny zarząd spółki od wielu lat jest związany z bankiem, a wcześniej odpowiadał m.in. za finansowanie przedsiębiorstw. — W czwartym kwartale odnotowaliśmy po raz pierwszy wyższą sprzedaż za pośrednictwem banku niż sieci własnej. Chcemy rozwijać się kilka razy szybciej niż rynek — mówi Paweł Pach. Spółka chce też rozwijać sprzedaż u dilerów, gdzie dziś nie jest właściwie obecna.
Celem na ten rok jest finansowanie na poziomie ok. 2 mld zł. Dla porównania rok temu było to 1,25 mld zł. Szacunki pokazują, że cały rynek leasingu wzrośnie w tym roku o ok. 13 proc.