Jakość portfela poprawi się za rok

Polska doświadczyła mniejszego niż inne kraje naszego regionu przyrostu odsetka złych kredytów – wynika z analizy firmy doradczej Roland Berger. W?Polsce udział złych kredytów w portfelu detalicznym banków był w końcu ubiegłego roku dwa razy wyższy niż w 2008 r. i wyniósł 8,4 proc.

Aktualizacja: 25.02.2017 20:46 Publikacja: 28.04.2011 01:55

Jakość portfela poprawi się za rok

Foto: GG Parkiet

Na Węgrzech udział złych kredytów w tym okresie również się podwoił, jednak tam pogorszenie miało miejsce już w 2007 r., gdy w polskich bankach odsetek należności zagrożonych jeszcze się zmniejszał.

Dla porównania na Ukrainie odsetek kredytów zagrożonych wzrósł z 1,3 proc. przed kryzysem do 25 proc. w roku ubiegłym, w Rumunii z 3,9 proc. w 2007 r. do 17,5 proc. w 2010 r. Czesi mogą pochwalić się najniższym, na poziomie 7,3 proc., odsetkiem niespłacanych kredytów w regionie, jednak ich procentowy przyrost w portfelach banków jest znacznie szybszy niż nasz.

– Doświadczenia z kryzysów na innych rynkach wschodzących, np. w Argentynie, Chile czy Indonezji, pokazują, że odsetek kredytów nieregularnych będzie wysoki jeszcze przez kilka lat po powrocie na ścieżkę?wzrostu – mówi Hendrik Bremer, partner w Roland Berger.

Firma konsultingowa przeprowadziła wśród 50 banków w naszym regionie ankietę dotyczącą oczekiwań co do jakości portfela kredytowego. 

54 proc. pytanych bankowców oceniło, że do połowy 2011 r. odsetek nieregularnych kredytów będzie rosnąć. 15 proc. mówiło o spadku ich udziału w portfelu.

W dłuższej perspektywie – do połowy 2012 r. – pogorszenia jakości portfela przewidywało 24 proc. respondentów, spadek natomiast 32 proc.

Jak bankowcy radzą sobie ze złymi kredytami??Ponad jedna trzecia badanych banków stwierdziła, że część wierzytelności sprzedaje firmom windykacyjnym, a krok taki planuje kolejne 21 proc. instytucji. Z ankiety wynika, że banki przeciętnie współpracują z czterema firmami windykacyjnymi lub prawnikami.

Większość banków w kryzysie zwiększyła także wewnętrzne działy odzyskiwania należności, często kosztem zatrudnienia w innych komórkach. W połowie instytucji pracownicy działu windykacji stanowią między 3 a 6 proc. ogółu pracowników. Z?badania wynika, że banki ściągają pracowników od operatorów telefonii komórkowej.

Według ekspertów celem biznesowym banków jest uzyskanie spłaty 50–60 proc. zagrożonych kredytów. – W idealnym świecie instytucje finansowe odzyskiwałyby całość udzielonych kredytów, jednak w praktyce jest to nierealne. Polska na tym tle nie wyróżnia się ani na plus, ani na minus – zauważa Bremer. Według autorów raportu odzyskiwanie długów stało się z jednego z prawie niezauważalnych elementów działania centralnym sposobem na utrzymanie zyskowności w bankach regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego