Zdaniem Marcina Święcickiego, kierownika Zespołu Transakcji Samorządowych w PKO BP, nie należy oczekiwać, że wartość emisji w całym 2011 r. będzie taka jak w 2010 r. (4,6 mld zł). – I tak jednak są to duże wartości w porównaniu z latami poprzednimi. Zwykle w roku powyborczym dynamika zadłużania się samorządów jest niższa – mówi Marcin Święcicki.
– Duże miasta nie będą już tak dynamicznie zadłużać się poprzez emisję obligacji, bo też ich łączne zadłużenie jest wysokie. A były one dotąd odpowiedzialne za największe emisje. Rozwój rynku może zatem przyhamować – ocenia Rafał Petsch, dyrektor zarządzający, Departament Instytucji Finansowych i Sektora Publicznego Pekao.
Jak jednak dodaje, potencjał widać w mniejszych miastach, które dotychczas nie korzystały tak chętnie z emisji obligacji.
– Poza tym można oczekiwać, że miasta będą rolować i refinansować swoje zadłużenie właśnie za pośrednictwem tego instrumentu. Zwłaszcza że obecne poziomy cen są wciąż atrakcyjne – mówi Rafał Petsch.
Liczba nowych programów wciąż jest jednak duża. Miasta, powiaty, gminy i województwa podpisały w ciągu trzech kwartałów tego roku ponad 140 programów. Ich wartość to 2,4 mld zł. W samym tylko trzecim kwartale liczba nowych programów?wynosi 74, a ich wartość 1,5?mld zł. Najwięcej nowych programów podpisuje z samorządami PKO BP. W sumie od początku roku było ich 70, a ich wartość wyniosła 693 mln zł. Pekao dominuje z kolei w dużych programach. Bank podpisał 22 nowe programy o wartości 1,95 mld zł. W czołówce organizatorów emisji dla samorządów są jeszcze banki: Nordea (28 programów o wartości prawie 350 mln zł) czy DnB Nord (19, na 109,3 mln zł).