Ostatnie trzy miesiące namieszały w rankingu polskich funduszy dłużnych (tych inwestujących zarówno w papiery skarbowe, jak i korporacyjne). – Rynek w przeważającej większości niedoważony po ubiegłym roku, oczekujący gorszego stycznia i możliwości spokojnego budowania portfeli na 2012 r. z niższych poziomów, został zmuszony przez nieoczekiwany wzrost do zmiany nastawienia, zamykania krótkich pozycji, tłumnych i pospiesznych zakupów. Klasyczny tzw. short squeeze (przewaga popytu nad podażą) na każdej klasie aktywów – tłumaczy przetasowania w rankingu funduszy Michał Ferenc, zarządzający Idea Obligacji.
Udane trzy miesiące
Od początku grudnia do pierwszych dni marca najwięcej, 3,9 proc., zarobił Aviva Investors Obligacji Dynamiczny. Niewiele mniej, bo 3,5 proc. (ponad połowę tego co w całym ubiegłym roku) zyskali uczestnicy funduszu Idea Obligacji.
Jakie papiery trzeba było mieć w portfelu, żeby skorzystać na ostatniej minihossie? – Wzrost apetytu na ryzyko sprzyja polskim obligacjom skarbowym. Spadek ryzyka stopy procentowej oraz kredytowego był najlepiej widoczny na polskich euroobligacjach. Dla przykładu cena EUR Poland 03/17 wzrosła w tym okresie o ponad 9 proc. (rentowność spadła z 4,7 proc. do 2,8 proc.) – wyjaśnia Ferenc.
– Obligacje złotowe też sobie bardzo dobrze radziły. Ceny dziesięcioletnich stałokuponowych papierów skarbowych urosły od początku grudnia o ponad 4 proc., przebijając dołem rentowność 5,5 proc. (ruch z 6 do 5,45 proc.). Pomogły w tym zagranica, bardzo dobre przetargi polskich obligacji, jak zawsze wzorowa komunikacja resortu finansów i dyrektora Departamentu Długu Publicznego (na koniec lutego MF sfinansowało 40 proc. potrzeb pożyczkowych państwa) – dodaje Ferenc. I podkreśla, że wzrost apetytu na ryzyko pomógł również euroobligacjom emitowanym przez przedsiębiorstwa. Papiery te mają największą betę (podczas wzrostu zyskują więcej niż benchmark, podczas spadku więcej tracą), dlatego zyskiwały najwięcej.
Zarządzany przez niego fundusz w ciągu ostatnich trzech miesięcy ponownie zwiększył zaangażowanie w papiery skarbowe o długim terminie do wykupu oraz wybrane euroobligacje przedsiębiorstw. Oprócz tego w portfelu znalazły się polskie obligacje zmiennokuponowe i euroobligacje skarbowe. 3,4 proc. zarobił fundusz UniKorona obligacje (stopa zwrotu za cały ubiegły rok wyniosła 5,1 proc.). Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny ds. papierów dłużnych Union Investment TFI, sukces tłumaczy celem, który stawia sobie jego zespół. – Chcemy regularnie się znajdować w pierwszych dwóch kwartylach rankingu, nie walcząc o pierwsze miejsca. Jak widać, takie podejście procentuje i w dłuższych okresach pozwala nam osiągać całkiem niezłe wyniki.