Rabobank z Cooperatieve Centrale Raiffeisen-Boerenleenbank, kontrolujący razem ponad 25,8 mln walorów BGŻ (59,9 proc. kapitału) chcą skupić pozostałe 17,3 mln sztuk. Zapisy w wezwaniu będą przyjmowane od 2 do 31 maja.
– Oferta jest znacząco powyżej wyceny rynkowej, co może skłonić wielu inwestorów do odpowiedzenia na wezwanie – mówi Maciej Wewiórski, analityk DM IDMSA.
Wycena z dużą premią
MSP, kontrolujące ponad 25,5 proc. kapitału BGŻ, już wczoraj oceniło propozycję Rabobanku jako „ciekawą". Nie powinno to dziwić, bo cena z wezwania – czyli 72,5 zł za akcję – jest o 54 proc. wyższa niż wczorajszy kurs giełdowy. Gdyby Skarb Państwa sprzedał swój pakiet, uzyskałby prawie 800 mln zł.
Ceny docelowe dla akcji BGŻ, pochodzące z rekomendacji wydawanych przez brokerów w ostatnich miesiącach, są grubo poniżej oferty Rabobanku. Analitycy UBS w raporcie z 18 stycznia wycenili akcje na 49 zł. Andrzej Powierża, analityk Citigroup, w raporcie z grudnia 2011 r. obniżył wycenę do 53,5 zł z 60,3 zł. Znacznie niżej – bo zaledwie na 30 zł wobec wcześniejszych 62 zł – wycenił papiery BGŻ pod koniec listopada Raiffeisen. Obniżył jednocześnie rekomendację do „sprzedaj" z „trzymaj". W marcu tego roku podtrzymał to zalecenie wraz z ceną docelową. Podkreślił, że wskaźnik ceny do zysku dla BGŻ wynoszący 16 jest zbyt wysoki. Dla porównania: dla Pekao wynosi on obecnie ok. 13, dla BRE 10,5, a w przypadku Millennium 10,7.
Bank zostanie na giełdzie
BGŻ zadebiutował na GPW w maju ubiegłego roku. Ofercie towarzyszyło niewielkie zainteresowanie ze strony drobnych inwestorów (na akcje zapisało się 76 tys. osób). Instytucje też nie dopisały. Cenę sprzedaży obniżono i ustalono na 60 zł. Wcześniej Skarb Państwa ustalił widełki w przedziale 66–90 zł.