– Kadra menedżerska, w rozumieniu top managementu oraz kierownictwa średniego szczebla, jest obecnie kompletowana stosownie do rozmiarów spółki. W zasadzie mamy już wszystkich kluczowych menedżerów albo jako już zatrudnione osoby, albo jako zidentyfikowanych kandydatów do zatrudnienia – mówi Dawid Popławski, prezes GetBacku.
Jak dowiedział się „Parkiet", spółka chciała ściągnąć do siebie m.in. Michała Zasępę, członka zarządu notowanej na giełdzie wrocławskiej firmy Kruk. Ten jednak nie zdecydował się na zmianę pracodawcy.
– GetBack szukał ludzi praktycznie we wszystkich liczących się firmach zajmujących się windykacją – mówi jedna z osób blisko związana z branżą.
– Nie ma w tym nic dziwnego. GetBack jest młodą spółką i potrzebuje ludzi, którzy znają dobrze od środka rynek obrotu wierzytelnościami i mogą pochwalić się dużym doświadczeniem m.in. w wycenie wierzytelności – dodaje inny rozmówca.
– Spółka badała rynek, jeżeli chodzi o możliwości współpracy z osobami z doświadczeniem w branży windykacyjnej i finansowej. Analizy tego, co rynek może zaoferować, są prowadzone przy okazji rozwijania nowych biznesów. Między innymi efektem tego badania było pozyskanie Pawła Trybuchowskiego do naszego projektu – mówi Popławski.