Pomoc dla hiszpańskich banków nie uspokoiła więc  inwestorów.Ry­nek oba­wia się, że ten pa­kiet mo­że się oka­zać  nie­wy­star­cza­ją­cy. Sy­tu­ację pod­grze­wa m.in. agen­cja Fitch,  pro­gno­zu­jąc, że w tym, i w przy­szłym ro­ku hisz­pań­ski def­i­cyt  bu­dże­to­wy bę­dzie więk­szy od za­pla­no­wa­ne­go.  Uwa­ga ryn­ków, cho­ciaż mniej­sza niż na Ma­dryt, kie­ru­je się też  na Wło­chy, któ­rych ob­li­ga­cje dzie­się­cio­let­nie mia­ły wczo­raj  ren­tow­ność 6,1 proc.

Au­striac­ka mi­ni­ster fi­nan­sów Ma­ria Fek­ter  stwier­dzi­ła, że w przy­szło­ści Rzym mo­że po­pro­sić o po­moc.  Wy­co­fa­ła się jed­nak z tych słów po gwał­tow­nym de­men­ti wło­skie­go  rzą­du. Fitch przy­zna­je, że w tym ro­ku Wło­chy nie bę­dą po­trze­bo­wa­ły  po­mo­cy fi­nan­so­wej, m.in. dlatego że ich sek­tor ban­ko­wy jest  sil­niej­szy od hisz­pań­skie­go. Podobnie uważa wielu analityków.  W du­żo gor­szej sy­tu­acji jest Cypr. Cypryjski dzien­nik "Ali­thia"  do­no­si, że rząd w Ni­ko­zji po­pro­sił Ro­sję o 5 mld eu­ro po­mo­cy  fi­nan­so­wej.