Finanse: Firma oferuje ogromne zyski, nadzór bankowy ostrzega

Centrum Inwestycyjno-Oddłużeniowe zaczęło działać w kwietniu 2011 roku. Od razu zainteresował się nim nadzór bankowy, podejrzewając firmę ze Stargardu Szczecińskiego o działalność parabankową.

Aktualizacja: 13.02.2017 01:16 Publikacja: 23.08.2012 06:25

Finanse: Firma oferuje ogromne zyski, nadzór bankowy ostrzega

Foto: PhotoXpress

Centrum kusi klientów zawrotnie wysokimi zyskami. Aby rozpocząć inwestycję, wystarczy 500 zł. Przez rok zyskujemy 45 proc. Przy inwestycji na 5 lat klient ma otrzymać nawet 100 proc. zwrotu w skali roku, czyli początkowe 500 zł, po potrąceniu podatku, rośnie do ponad 13 tys. zł. W dodatku firma zapewnia, że zysk jest gwarantowany, co ma być zapisane w umowie.

Na początku tego roku sprawa firmy trafiła do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, gdzie mieli się nią zająć specjaliści od przestępczości gospodarczej. – Postępowanie jest w toku – informuje Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik prokuratury. Przed Centrum zaczęły ostrzegać lokalne media. Na stronie firmy aż roi się od „referencji" od zadowolonych klientów.

18 firm

jest na liście ostrzeżeń KNF. Nie mają one zezwolenia na?działalność bankową

Czy są możliwe tak wysokie stopy zwrotu, jak oferowane przez Centrum? W Internecie czytamy, że środki są inwestowane w Polsce, ale nie na giełdzie ani w funduszach inwestycyjnych. Gdzie zatem? Dyrektor placówki, z którym rozmawiał „Parkiet", lakonicznie odpowiada, że przedmiotem inwestycji są artykuły spożywcze.

Problem w tym, że kilkudziesięcioprocentowe stopy zwrotu z inwestycji są możliwe tylko na papierze. – To jest abstrakcja – przyznaje Roman Przasnyski z firmy doradczej Open Finance. – W ostatnich latach takie stopy zwrotu dawało tylko złoto, ale to jest wyjątek i tak wysokie zyski dotyczyły inwestycji na więcej niż rok. W ciągu roku przy żadnej inwestycji nie ma szans na 100 proc. zarobku – mówi analityk. Dodaje, że być może firma chce wykorzystać ostatnie zwyżki na rynku surowców rolnych, twierdząc, że inwestuje w branżę spożywczą. To podobny mechanizm jak w przypadku Amber Gold, która mamiła lokatami w drożejące złoto.

Centrum prawdopodobnie zarabia na wysoko oprocen- towanych pożyczkach i usługach oddłużeniowych. „Pomaga" też sfinansować inwestycje mieszkaniowe, żądając od klientów nawet 60 proc. wkładu własnego.

Na iście KNF figuruje kilkanaście podmiotów, które działają jak banki, ale nimi nie są. Od wczoraj „czarna lista" nadzoru powiększyła się o wywodzącą się z USA firmę Mizar Profit, którą w Polsce reprezentuje spółka Alkor Trade.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy