Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– O ile handlowy pokój między Chinami i USA nie rozwiewa niepewności w długim terminie, to dla biznesu jest to niezbędne okno czasowe, które pomoże przekalibrować strategię. Obniżka ceł okazała się być znacznie większa niż oczekiwano (przed weekendem mówiono o 60–80 proc.), co może pomóc rozwiać obawy o łańcuchy dostaw, presję cen i dostęp do rynków – wskazują analitycy firmy XTB i dodają. – Dla dolara może to z kolei oznaczać powrót do poziomów sprzed „dnia wyzwolenia”. W ostatnich tygodniach niepewność wobec polityki gospodarczej Trumpa generowała nastroje pod hasłem „sprzedaj USA”, czyniąc zarówno rynek akcji, jak i długu mniej atrakcyjnymi. Normalizacja stosunków handlowych pomoże złagodzić kryzys zaufania wobec dolara, niemniej nieprzewidywalność prezydenta USA skłoni zapewne inwestorów do dywersyfikacji portfolio między regionami. Stopniowe wygasanie niepewności handlowej przywraca też wagę czynnikom monetarnym, tj. różnicy w stopach procentowych w strefie euro i USA. Względna poprawa warunków handlowych sprawiła więc, że euro, jen i frank wytraciły nadwyżkę wzrostu wobec dolara – dodają eksperci.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jedynymi banknotami, których liczba rośnie stale, są pięćsetzłotówki. Tak jest i w tym roku. Wzrost nie był wielki, ale w ciągu sześciu miesięcy wyniósł 6,6 mln sztuk. Niektóre pozostałe nominały odnotowały spadki i wzloty.
Prezydent Trump zasugerował, że budżet mógłby sporo zaoszczędzić na subsydiach dla firm Elona Muska, który krytykuje jego „wielką, piękną” ustawę podatkowo–wydatkową. hubert kozieł
Para USD/PLN spadła w ostatnich dniach do poziomów, które ostatni raz były widziane w 2018 r. W przypadku innych par walutowych ze złotym tak mocnych ruchów już jednak nie widać. To najdobitniej pokazuje, co tak naprawdę stoi za spadkami.
Czym żyje w ostatnim czasie rynek walutowy? Przede wszystkim słabością amerykańskiego dolara. Ten jest pod wyraźną presją, co zresztą dobrze obrazuje zachowanie indeksu dolara.
Im słabszy dolar, tym lepiej dla metali szlachetnych. Zasada ta dobrze sprawdza się w tym roku. Aż tak mocne wzrosty na rynku metali nie byłyby możliwe, gdyby nie tegoroczna przecena amerykańskiej waluty. Dość powiedzieć, że od początku roku dolar stracił wobec euro już ponad 10 proc. W poniedziałek widzieliśmy kolejną słabość dolara, dzięki której główna para walutowa znów wzrosła powyżej poziomu 1,14.
Powrót słabości dolara sprzyja wzrostom nie tylko głównej pary walutowej EUR/USD. Korzystają na tym również inne waluty. Przykładem jest chociażby korona norweska, która może pochwalić się naprawdę dobrą passą. Od początku tego roku umocniła się ona wobec dolara już ponad 11 proc., a para USD/NOK w poniedziałek osiągnęła przez moment poziom 10,05, który ostatnio widziany był prawie dwa lata temu. USD/NOK zbliża się także do przetestowania okrągłego poziomu 10,00.