Zarządzający funduszami nie chcą komentować bieżących decyzji inwestycyjnych. Wiadomo, że zwiększa się wartość depozytów, bo ich oprocentowanie jest wyższe niż obligacji skarbowych. Jednak w tej kategorii lokat OFE nie mieszczą się wyłącznie zwykłe depozyty bankowe. Są to także certyfikaty bankowe oraz tzw. transakcje buy-sell-back i repo. Te ostatnie to forma lokaty zabezpieczonej płynnymi papierami wartościowymi, zwykle obligacjami i bonami skarbowymi. Polega ona na zakupie papierów wartościowych z jednoczesnym ustaleniem ich odkupu w przyszłości przez bank. Istnieje również możliwość zawarcia transakcji odwrotnej, czyli sprzedaży papierów wartościowych bankowi przy jednoczesnym ustaleniu warunków ich odkupu po z góry określonej rentowności i w określonym terminie (dlatego są bezpieczne). Jak wynika z naszych informacji, także wartość transakcji buy-sell-back dość mocno rośnie w portfelach OFE.
– To właściwie substytut krótkich papierów skarbowych. I dlatego tej kategorii nie można traktować samodzielnie, a raczej razem z kategorią obligacji skarbowych – mówi jeden z zarządzających.
W sierpniu saldo sprzedaży obligacji wyniosło nawet ponad 2 mld zł. Na koniec sierpnia wartość tego portfela to 117,8 mld zł, a udział spadł do mniej niż 48 proc. (48,6 proc. miesiąc wcześniej).
W sierpniu fundusze kontynuowały z kolei zakupy akcji. Jak wynika z naszych wyliczeń, zakupiły walory za 60–80 mln zł, a zdaniem DM PKO BP zakupy mogły sięgnąć 250 mln zł wobec ok. 1,5 mld zł w lipcu. Od początku roku saldo zakupów wynosi 5–6,3 mld zł.