Z parkietu na pole

Ziemia rolna w Polsce może się okazać hitem inwestycyjnym najbliższych lat. Dla bogatych

Aktualizacja: 12.02.2017 17:53 Publikacja: 17.09.2012 16:36

Z parkietu na pole

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak mw Michał Walczak

Od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. cena ziemi rolnej wzrosła o 278 proc. osiągając w połowie tego roku średnią cenę 20,6 tys. zł/ha. Różnice pomiędzy ceną ziemi w Polsce, a pozostałych krajach UE są duże - hektar w woj. podkarpackim kosztuje niecałe 13 tys. zł, a w niektórych regionach Niemiec 10 razy więcej, dlatego w najbliższych latach wartość ziemi pod uprawy będzie w Polsce prawdopodobnie dalej rosnąć.

Polska ziemia obiecana

W 2016 r. polski rynek ziemi rolnej zostanie w pełni otwarty dla obcokrajowców. Z założeń Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej na lata 2014-2020 wynika, że poziom bezpośrednich dopłat rolnych ma być stopniowo zwiększany. Polska skorzysta na tym w ograniczonym stopniu, tym niemniej do 2020 r. dopłaty dla rolników wzrosną o kilkanaście euro z obecnego poziomu 214 euro rocznie za hektar.

„Średnioroczny wzrost średnich cen ziemi w Polsce do 2020 będzie utrzymywał się na poziomie 5-8 proc., podczas gdy w województwach na ścianie zachodniej (lubuskie, zachodniopomorskie) to tempo będzie szybsze i kształtować się będzie na poziomie 8-12 proc. Wpływ na to będzie mieć niska baza oraz rosnące zainteresowanie ziemią ze strony inwestorów z Niemiec i Holandii" czytamy w raporcie przygotowanym dla klientów W Investments.

Dla każdego inwestora taki prognozowany wzrost cen brzmi jak zaproszenie, szczególnie w okresie podwyższonej zmienności i niepewności na rynku kapitałowym. Rynek ziemi rolnej jest od niego całkowicie niezależny, a do tego wolny – przynajmniej na razie – od spekulacji.

Dopłaty nie tylko dla rolnika

Z inwestycjami w nieruchomości rolne wiąże się jednak kilka problemów. Aby skorzystać na dopłatach trzeba być rolnikiem (posiadać nr rolnika nadawany przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji) i rzeczywiście tę ziemię uprawiać.

Ten problem da się ominąć, inwestując w fundusz ziemi rolnej. Produkt tego typu opracowało W Investments we współpracy z Eques Investment TFI (dawniej Plejada TFI). Fundusz zarabia na wzroście wartości ziemi, dopłatach bezpośrednich i sprzedaży plonów rolnych. Prognozowana stopa zwrotu funduszu wynosi 10-16 proc. w skali roku już po uwzględnieniu opłat za zarządzanie. Fundusz WI Inwestycje Rolne FIZ wystartował niedawno, dlatego nie może się jeszcze pochwalić historycznymi wynikami.

Kupić tanio, sprzedać drogo

Inny sposób inwestycji w ziemię rolną proponuje Wealth Solutions. Ta firma za pieniądze klientów kupuje nieruchomości rolne położone w atrakcyjnych lokalizacjach, które następnie „odrolnia" – przekształca na mniejsze działki budowlane, których wartość jest wyższa niż działki rolnej. Nieruchomości są następnie sprzedawane osobom fizycznym lub instytucjom. Klienci Wealth Solutions zarabiają więc na dysproporcjach w cenach nieruchomości rolnych i budowlanych. Firma chwali się stopami zwrotu rzędu 20 proc. rocznie.

Ziemia nie jest płynna

Jest jednak jeden problem związany z inwestycją w grunt, którego pośrednicy nie mogą wyeliminować – wysoka bariera wejścia. Na inwestycję w fundusz ziemi rolnej trzeba przeznaczyć co najmniej 200 tys. zł a więc średnią równowartość ok. 9,5 ha gruntu. W przypadku Wealth Solutions minimalna kwota inwestycji wynosi ok. 100 tys. zł.

Dodatkowo inwestycje tego typu nie należą do najpłynniejszych – nawet jeżeli pośrednicy czy fundusze stwarzają możliwości wycofania się z inwestycji przed upływem określonego czasu, zazwyczaj nie ma to zwyczajnie sensu. Fundusz musi osiągnąć masę krytyczną, żeby zoptymalizować strumień dopłat, a pośrednik musi sprzedać działki. W obu przypadkach trzeba się liczyć z zamrożeniem kapitału na co najmniej ok. 3-5 lat.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy