Decyzja RPP oznacza, że stopa referencyjna NBP będzie wynosić od czwartku 4,50 proc., stopa lombardowa 6,00 proc., depozytowa 3,00 proc., zaś redyskonta weksli 4,75 proc.
Napływające dane potwierdzają wyraźne osłabienie koniunktury w Polsce, które prowadzi do ograniczenia presji płacowej i inflacyjnej – czytamy w komunikacie uzasadniającym decyzję RPP.
NBP przewiduje, że gospodarka może się rozwijać wolniej niż spodziewano się jeszcze w lipcu. Założenia najnowszej projekcji, której najważniejsze parametry znalazły się w komunikacie, pokazują, że roczne tempo wzrostu PKB (przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP) z 50-proc. prawdopodobieństwem znajdzie się w tym roku w przedziale 2,0-2,6 proc. (wobec 2,2-3,6 proc. w projekcji lipcowej), 0,5-2,5 proc. w 2013 r. (wobec 1,0-3,2 proc.) oraz 1,1-3,5 proc. w 2014 r. (wobec 1,7-4,2 proc.).
Inflacja, zgodnie z nową projekcją, będzie natomiast szybciej wracać do celu. Znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,7-3,9 proc. w tym roku (wobec 3,6-4,2 proc. w projekcji lipcowej), 1,8-3,1 proc. w 2013 r. (wobec 2,0-3,4 proc.) oraz 0,7-2,4 proc. w 2014 r. (wobec 1,0-2,7 proc.).
Rada zapowiada dalsze obniżki stóp procentowych. Stawia jednak warunki. „Jeśli napływające informacje będą potwierdzały trwałość osłabienia koniunktury gospodarczej, a ryzyko nasilenia się presji inflacyjnej pozostanie ograniczone, Rada dokona dalszego złagodzenia polityki pieniężnej" – głosi komunikat.