Europejski Bank Centralny ostrzegł Cypr, że jego banki mogą zostać odcięte od pożyczek EBC, jeśli rząd w Nikozji szybko nie uzgodni warunków pomocy finansowej dla kraju. – Możemy dawać płynność jedynie wypłacalnym bankom, a wypłacalność cypryjskich banków nie może być zagwarantowana, jeśli szybko nie zostanie uzgodniony program pomocowy, pozwalający na szybką rekapitalizację sektora bankowego – ostrzega w wywiadzie dla „Die Zeit" Joerg Asmussen, członek zarządu EBC, uczestnik negocjacji w sprawie pomocy dla Cypru. Kanclerz Austrii Werner Faymann twierdzi, że nie można wykluczyć wyjścia Cypru ze strefy euro, ale ma nadzieję, że unijni decydenci znajdą rozwiązanie pozwalające uniknąć tego scenariusza.
Moskiewska pożyczka
Po odrzuceniu we wtorek przez cypryjski parlament podatku od depozytów bankowych, politycy z Nikozji desperacko szukają planu B pozwalającego im zebrać blisko 6 mld euro, które miał przynieść ten podatek. Główne partie polityczne utworzyły ekipy ekspertów, które pracują wraz z bankiem centralnym nad znalezieniem rozwiązania. Wśród rozważanych przez nich opcji pojawił się pomysł przejęcia 5 mld euro z rezerwy funduszów ubezpieczeń społecznych. Arcybiskup Chrysostomos II, głowa Cypryjskiego Kościoła Prawosławnego, zadeklarował nawet, że jego wspólnota przekaże część swoich aktywów państwu, jeśli tylko depozyty nie zostaną opodatkowane.
Wstępne cypryjskie propozycje zostały odrzucone przez trojkę (przedstawicieli Komisji Europejskiej, EBC i Międzynarodowego Funduszu Walutowego). Socratis Hasikos, cypryjski minister spraw wewnętrznych, przyznał, że trojka uważa, iż Bank of Cyprus oraz Cyprus Popular Bank nie wznowią już działalności po zakończeniu wakacji bankowych. Wciąż nie wiadomo, kiedy cypryjskie banki zostaną otwarte. Bank centralny najprawdopodobniej wprowadzi kontrolę przepływu kapitału na wiele miesięcy.
Cypr liczy również na to, że uratuje go Rosja. Minister finansów Michalis Sarris rozmawiał dzisiaj w Moskwie ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Antonem Siłuanowem na temat przedłużenia kredytu wartego 2,5 mld euro (i obniżenia jego oprocentowania), a także o nowej pożyczce opiewającej na 5 mld euro. – Mieliśmy bardzo dobre pierwsze spotkanie, bardzo konstruktywne, bardzo uczciwą dyskusję. Ale nie było żadnych ofert, niczego konkretnego – relacjonował spotkanie Sarris. W weekend ma znowu polecieć do Moskwy na dodatkowe rozmowy.
Według dziennika „Kathimerini Cyprus" Gazprom zdecydował się już na zakup Laiki, jednego z największych banków na Cyprze, a inny rosyjski inwestor mógłby przejąć Cyprus Popular Bank. Pojawiły się również nieoficjalne informacje mówiące, że Gazprom chce przejąć podmorskie złoża gazu należące do Cypru. – Rosja chce nie tylko złóż gazu, ona chce również bazy morskiej w zamian za pomoc finansową. Dla USA i Wielkiej Brytanii byłby to zgrzyt, ale Niemcy mogłyby to zaakceptować – twierdzi Nouriel Roubini, rynkowy guru, szef firmy badawczej Roubini Global Economics.