Kto pod koniec 2012 r. postawił na Stany Zjednoczone lub Japonię – w momencie kiedy hossa na tych rynkach trwała już w najlepsze – w pierwszym kwartale zyskał kilkanaście procent.
ING (L) Japonia (inwestujący w jednostki uczestnictwa funduszu luksemburskiego z oferty ING) zarobił 17,5 proc. Pioneer Akcji Amerykańskich po pierwszym kwartale jest 16,3 proc. na plusie.
Japonia i USA wciąż mocne
– Japonia wypowiedziała bezpardonową walkę deflacji od lat?trawiącej jej gospodarkę – zwraca uwagę Artur Gromadzki z Caspar Asset Management. – Mając to na uwadze i patrząc na wyceny japońskich spółek, które cały czas rosną, ale w dalszym ciągu są na przeciętnym poziomie, trzeba być nie lada pesymistą, aby wyjść teraz z japońskiego rynku. Wydaje mi się, że jesteśmy może nie na początku, ale nie dalej niż w połowie drogi dalszego wzrostu giełdowego w Tokio – ocenia Gromadzki.
– Obraz giełdy amerykańskiej w perspektywie do końca 2013 roku i na następne lata jest bardzo pozytywny – mówi Andrzej Miszczuk, główny strateg F-Trust. – Korekta w drugim kwartale br. spowodowana m.in. chęcią realizacji zysków przez inwestorów jest jednak prawdopodobna. Byłaby to doskonała okazja, aby mocniej wejść na rynek amerykański, który mimo osiągania historycznych rekordów daje sygnały dalszego wzrostu, choć nie w linii prostej – zastrzega.
Na GPW ciężka praca
Choć od początku roku WIG jest 4,9 proc. na minusie, w czołówce funduszy najbardziej zyskownych w strategii pierwszego kwartału znalazło się parę instytucji inwestujących na naszym rynku.