– Rządowy raport o OFE jest tak naprawdę początkiem dyskusji na ten temat. Dlatego też uważam, że polska giełda wciąż będzie zakładnikiem tego, co zrobi rząd, OFE i Polacy – twierdzi Roland Paszkiewicz, szef działu analiz CDM Pekao. Specjaliści nie mają jednak złudzeń. Niezależnie od tego, na który z trzech zaprezentowanych w środę wariantów zmian w OFE zdecyduje się rząd, będzie on niekorzystny dla polskiej giełdy.
Scenariusz propagandzisty dot. OFE
– Uważam, że wszystkie trzy warianty prowadzą do zmniejszenia roli OFE na naszym rynku, ich marginalizacji. Otwarte fundusze emerytalne są korzystne dla naszej giełdy, choć oczywiście nie są bez wad. Warto np. znacząco obniżyć pobierane przez nie opłaty, co prawdopodobnie zostanie osiągnięte.
Przyłącz się do dyskusji na forum parkiet.com
Zapewne bowiem dojdzie do sytuacji, gdzie fundusze będą musiały walczyć między sobą i obniżać pobierane stawki. Moim zdaniem jest to jednak jeden z niewielu pozytywnych aspektów proponowanych zmian – podkreśla Wiesław Rozłucki, pierwszy prezes GPW.
Rynek z niepokojem patrzy w stronę rządu
Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM, w swoich ocenach rządowych propozycji idzie jeszcze dalej. – Najpierw rząd rozpętuje aferę z OFE, indeksy lecą na łeb nas szyję, a potem pokazuje, jak to OFE mało zarobiły na tle waloryzacji ZUS. Ciekawe, jak wygląda stopa zwrotu w FRD po uwzględnieniu tego, że rząd co chwila podbiera stamtąd środki – pyta retorycznie.