Ponad 88 tys. (78 proc.) samochodów było finansowanych i zarządzanych w ramach full service leasingu, 14,8 tys. aut było w leasingu z serwisem, a w wyłącznym zarządzaniu – 9,3 tys. pojazdów. – Dynamiczny wzrost po III kwartale potwierdza, że branża wynajmu i leasingu pojazdów jest w bardzo dobrej kondycji – mówi szef PZWLP Leszek Pomorski.
Największe pod względem liczebności łącznej zarządzanej i finansowanej floty firmy na polskim rynku car fleet management są firmy: LeasePlan Fleet Management Polska (21 058 aut) oraz Masterlease (20 901 samochodów). Na trzecim miejscu jest Arval (15 756). Poza podium znalazły się Alphabet Polska Fleet Management (11 706) oraz Carefleet (8955).
Choć najbardziej popularną usługą jest full service leasing, którego elementami są leasing oraz zarządzanie, to jednak duży potencjał wzrostu ma usługa najmu samochodów. – Przedsiębiorcy skłaniają się dziś do wiązania czasu umowy na używanie pojazdu z konkretnym zleceniem – tłumaczy dyrektor Instytutu Keralla Research Katarzyna Pydych. Obecnie w najmie jeździ ponad 7 tys. aut, z których korzysta blisko 2 tys. firm. Tymczasem przez ostatnich pięć lat na tę usługę decydowało się mniej niż 800 firm, a liczba aut długo nie mogła się przebić przez próg 4 tys.
Według wstępnych danych Związku Polskiego Leasingu po dziewięciu miesiącach leasing samochodów urósł do prawie 14,2 mld zł i stał się kołem napędowym całej branży. Porównując obecną wartość segmentu z ubiegłym rokiem wzrosła ona o 16 proc. A samochody mają już 60 proc. udziałów w strukturze finansowania całego leasingu.