– Zarówno przychody odsetkowe, jak i kontrola kosztów okazały się lepsze od oczekiwań – ocenia Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk DM BPS. W lipcu bank sprzedał portfel kredytów detalicznych zaliczonych jako zagrożone i stracone, co miało pozytywny wpływ na przychody oraz kwotę odpisów. Po trzech kwartałach skonsolidowany zysk netto wyniósł 711 mln zł, co oznacza wzrost o 11 proc. w porównaniu z wynikiem osiągniętym przed rokiem.
Udało się zwiększyć udziały w kluczowych obszarach działalności. – W porównaniu z trzecim kwartałem 2012 roku wartość depozytów wzrosła o 21 proc. do 66 mld zł, a kredytów o 8 proc. do 50,4 mld zł. Liczba klientów wzrosła o blisko 148 tys., osiągając 3,35 mln – powiedziała prezes Małgorzata Kołakowska.
Kurs akcji banku zareagował na wyniki pozytywnie i rósł w ciągu dnia o około 3 proc.
Bank ma wysoki współczynnik wypłacalności, 17,39 proc. – Patrząc na nasz poziom kapitałów, pod warunkiem że spełnimy wymogi nadzoru i będziemy mieć szansę na dalszy wzrost, tak jak deklarowaliśmy chcielibyśmy dzielić się zyskiem z akcjonariuszami – powiedziała Małgorzata Kołakowska.
Grupa ING miała po III kwartale zysk netto w wysokości 891 mln euro. Ralph Hamers, prezes grupy, zapowiada, że restrukturyzacja zakończy się w 2016 r., dwa lata wcześniej niż planowano.