Oznacza to, że w ciągu miesiąca ubyło 166 kont i to akurat w okresie, w którym była przeprowadzona oferta PKP Cargo. Dlaczego więc, mimo że w IPO przewoźnika kolejowego wzięło udział ponad 24 tys. inwestorów indywidualnych liczba rachunków spadła?
Oznacza to, że w ofercie PKP Cargo udział wzięły w głównej mierze osoby, które już miały otwarte rachunki maklerskie. Większość z nich zdecydowała się otworzyć konto przy okazji pierwszych IPO przeprowadzanych w ramach akcjonariatu obywatelskiego. W 2010 r. dzięki ofercie akcji PZU w domach maklerskich przybyło około 140 tys. rachunków. Wprowadzenie na parkiet akcji GPW zwiększyło liczbę rachunków o ponad 98 tys., a debiut Tauronu przyciągnął 82 tys. nowych graczy. Wiele z tych osób, nawet jeśli na przestrzeni ostatnich lat nie korzystało z rachunku maklerskiego, to „odświeżyło" go właśnie przy okazji IPO PKP Cargo – twierdzą przedstawiciele domów maklerskich.
Za październikowy spadek liczby kont odpowiadają przede wszystkim dwie instytucje – DM AmerBrokers (zamknął prawie 2,7 tys. kont) oraz BM Banku DnB Nord Polska (ubyło mu blisko 1,3 tys. rachunków). Obie firmy już informowały o tym, że rezygnują z obsługi inwestorów.
Październik był natomiast udanym miesiącem dla Domu Inwestycyjnego BRE Banku. W porównaniu z wrześniem przybyło mu 1,1 tys. rachunków. Tym samym broker powiększył przewagę nad konkurentami. Na koniec miesiąca miał otwartych 290,5 tys. kont. Drugi w tym zestawieniu DM Pekao miał 180 tys. rachunków. W październiku broker zamknął 532 konta. Miejsce na podium uzupełnia CDM Pekao z 177,3 tys. rachunków (o 69 więcej niż na koniec września).
Maklerzy nie ukrywają jednak, że pod względem liczby otwartych rachunków maklerskich od dłuższego czasu rynek jest już nasycony i bardzo trudno jest pozyskiwać nowych klientów. Ich zdaniem nie zmieni tego nawet zbliżająca się oferta publiczna Energi. Brokerzy są tu niemal jednomyślni. Na zakup akcji zdecydują się przede wszystkim osoby, które miały już do czynienia z giełdą i które posiadają rachunek maklerski. Warto pamiętać, że dane KDPW nie rozróżniają, które konta faktycznie są wykorzystywane do handlu akcjami. Szacuje się, że jest ich około 20 proc.