Decyzję Szwajcarskiego Banku Narodowego o porzuceniu obrony kursu franka na pewno boleśnie odczują osoby spłacające kredyty denominowane w tej walucie. Jak ona może wpłynąć na całą polską gospodarkę? Czy szok dla konsumentów będzie duży?
Raty kredytów denominowanych we frankach wzrosną prawdopodobnie o kilkanaście procent, a wpływ tego na polski PKB wyniesie zapewne jakieś 0,2 proc. Oczywiście ten wpływ nie będzie równomierny. Niektórzy ludzie odczują to mocniej, inni słabiej – zależnie od wielkości zaciągniętych kredytów i własnej kondycji finansowej. Efekt netto dla całej gospodarki będzie negatywny, ale częściowo zrekompensują go konsumentom spadające ceny paliw. Nie można więc mówić, że działania Szwajcarskiego Banku Narodowego wywołają duży wstrząs w polskiej gospodarce.
Jak decyzja szwajcarskiego banku centralnego wpłynie na działania polskiej RPP? Czy opóźni ona ewentualną obniżkę stóp procentowych, której spodziewała się część analityków?
Konsekwencje dla RPP nie są jednoznaczne. Wydawałoby się, że RPP powinna obniżać stopy, by pomóc gospodarce, ale osłabienie waluty jest silnym argumentem przeciwko luzowaniu polityki pieniężnej. Nasz podstawowy scenariusz mówi o obniżce stóp jeszcze w pierwszym kwartale i może ona wynieść 50 pkt bazowych. W obecnej sytuacji spada jednak prawdopodobieństwo, że do obniżki dojdzie w lutym. Bardziej możliwe jest to, że dojdzie do niej nieco później, bo w marcu. Czwartkowa decyzja szwajcarskiego banku centralnego przemawia za tym, by RPP zachowała ostrożność.
Złoty znalazł się w środę pod presją, podobnie jak inne waluty państw naszego regionu. Inwestorzy uciekali do "bezpiecznych przystani". Czy można się spodziewać, że NBP dokona interwencji na rynku walutowym? Na ile taka interwencja walutowa byłaby skuteczna?