Czy zmiany w OFE sprawiły, że fundusze celują w inne spółki giełdowe?
Mimo sporych zmian w systemie emerytalnym, sam sposób zarządzania funduszem istotnie nie zmienił się. Jeśli chodzi o portfel akcji, to wciąż kierujemy się tymi samymi zasadami. Liczy się sytuacja finansowa spółki i jej perspektywy. Większy udział akcji w portfelu to szansa na wyższą stopę zwrotu dla klientów w długim okresie. Niestety brak obligacji skarbowych w portfelach OFE to także większa zmienność wartości aktywów w krótkim terminie, która wymaga wprowadzenia dodatkowych możliwości inwestycyjnych na okresy dekoniunktury giełdowej.
Obligacje korporacyjne nie wystarczają?
Alternatywą mógłby być oczywiście rynek długu korporacyjnego, jednak w Polsce jest on jeszcze dość słabo rozwinięty. Aktualnie mali emitenci sprzedają obligacje o bardzo wysokim ryzyku, nieakceptowalnym przez charakteryzujące się stosunkowo konserwatywnym profilem inwestycyjnym fundusze. W przypadku bezpieczniejszych obligacji większych emitentów, relacja zysku do ryzyka także często jest niestety nieadekwatna. W efekcie fundusze, mimo sporych zakupów na tym rynku w ubiegłym roku, mają w swoich portfelach dużo mniej obligacji korporacyjnych niż wynikałoby to z ich potrzeb inwestycyjnych.
Dlaczego ten rynek tak powoli się rozwija?