OFE będą bardziej wybredne. To może być dobre dla giełdy

Pytania do... Tomasza Stankiewicza, szefa inwestycji i członka zarządu MetLife PTE

Aktualizacja: 07.02.2017 00:37 Publikacja: 22.01.2015 05:00

OFE będą bardziej wybredne. To może być dobre dla giełdy

Foto: Archiwum

Czy zmiany w OFE sprawiły, że fundusze celują w inne spółki giełdowe?

Mimo sporych zmian w systemie emerytalnym, sam sposób zarządzania funduszem istotnie nie zmienił się. Jeśli chodzi o portfel akcji, to wciąż kierujemy się tymi samymi zasadami. Liczy się sytuacja finansowa spółki i jej perspektywy. Większy udział akcji w portfelu to szansa na wyższą stopę zwrotu dla klientów w długim okresie. Niestety brak obligacji skarbowych w portfelach OFE to także większa zmienność wartości aktywów w krótkim terminie, która wymaga wprowadzenia dodatkowych możliwości inwestycyjnych na okresy dekoniunktury giełdowej.

Obligacje korporacyjne nie wystarczają?

Alternatywą mógłby być oczywiście rynek długu korporacyjnego, jednak w Polsce jest on jeszcze dość słabo rozwinięty. Aktualnie mali emitenci sprzedają obligacje o bardzo wysokim ryzyku, nieakceptowalnym przez charakteryzujące się stosunkowo konserwatywnym profilem inwestycyjnym fundusze. W przypadku bezpieczniejszych obligacji większych emitentów, relacja zysku do ryzyka także często jest niestety nieadekwatna. W efekcie fundusze, mimo sporych zakupów na tym rynku w ubiegłym roku, mają w swoich portfelach dużo mniej obligacji korporacyjnych niż wynikałoby to z ich potrzeb inwestycyjnych.

Dlaczego ten rynek tak powoli się rozwija?

Słabsze tempo rozwoju rynku długu firm wynika w dużej mierze z ograniczonej podaży. Obecnie to banki i fundusze szukają na tym rynku rentownej, ale i w miarę bezpiecznej lokaty. Emitenci zaś nie garną się do pozyskania kapitału tą drogą. Dodatkowo bardzo mała płynność obligacji i ich niska rentowność sprawiają, że depozyty oferują bardziej akceptowalną relację zysku i ryzyka. W momencie kiedy to otoczenie ulegnie zmianie, obligacje korporacyjne staną się istotnym instrumentem stabilizującym portfele OFE.

Na razie OFE uciekają przed spadkami w depozyty bankowe.

W ubiegłym roku widoczna była trwająca kilka miesięcy niepewność dotycząca wielkości przyszłego strumienia składek do OFE. Do tego dochodziły trudności z oszacowaniem ostatecznych przepływów związanych z tzw. suwakiem oraz transferów klientów pomiędzy funduszami. Wszystko to miało wpływ na wielkość utrzymywanej przez OFE na wysokim poziomie rezerwy gotówkowej. Teraz przepływy stały się dużo bardziej przewidywalne, co powinno skłaniać fundusze do wykorzystywania nadarzających się okazji do stopniowego inwestowania posiadanej gotówki.

– Na rynkach zagranicznych?

Akcje notowane na światowych giełdach są atrakcyjną formą dywersyfikacji portfela i szansą na poprawę jego rentowności i płynności. Dlatego sądzę, że OFE będą stopniowo zwiększać lokaty w aktywa zagraniczne. Nie zmienia to jednak faktu, że najważniejszym rynkiem inwestycyjnym dla funduszy nadal pozostanie polska giełda, na której konsekwentnie będzie lokowana zdecydowana większość ich aktywów.

Zbyt duże ryzyko walutowe odstrasza od rynków światowych?

OFE powinny mieć możliwość zabezpieczania się przed ryzykiem spadków cen akcji i ryzykiem walutowym. Byłoby więc uzasadnione zezwolenie na inwestycje w tym celu w instrumenty pochodne, szczególnie po doświadczeniach ostatniego kryzysu na rynkach finansowych. Problem jest trudny do rozwiązania legislacyjnie, dlatego niestety nie spodziewam się w najbliższym czasie przełomu w tej kwestii, a zabezpieczanie lokat funduszy emerytalnych poprzez instrumenty pochodne stanie się prawdopodobnie możliwe dopiero w dalszej przyszłości.

Czy jednolite obecnie wyniki OFE zaczną się między sobą różnić?

Stopniowe wyjście za granicę będzie powodowało coraz większe zróżnicowanie stóp zwrotu między funduszami emerytalnymi. Na koniec 2014 roku różnice między wynikami OFE były jeszcze niewielkie. Sądzę, że w miarę upływu czasu będą one coraz bardziej widoczne.

OFE będą bardziej wybredne w wyborze spółek?

Brak dopływu nowego kapitału skraca horyzont inwestycyjny OFE. Dotychczas fundusze mogły cierpliwie czekać na zwrot z inwestycji wiele lat. Obecnie takie lokaty, które nie spełniają oczekiwań, będą likwidowane szybciej. Większa selektywność OFE w doborze inwestycji i większe wymagania stawiane w związku z tym emitentom oznaczają trudniejszy dostęp do kapitału dla słabszych firm. Najlepsi emitenci nadal nie będą jednak mieli problemu z pozyskaniem środków na rozwój. Paradoksalnie zatem będzie to zjawiskiem korzystnym dla polskiej giełdy – być może zmniejszy się liczba emitentów, ale za to poprawi ich jakość.

Co będzie się działo na rynku akcyjnym w tym roku?

Hossa na rynkach akcyjnych trwa już od kilku lat. Jakkolwiek zwiększa to ryzyko korekty, to nie widać na razie przesłanek świadczących o możliwym zakończeniu dominującego długoterminowego trendu wzrostowego. Ten rok rynki akcji powinny zakończyć zwyżkami. Sądzę jednak, że będziemy świadkami znacznie większej zmienności zarówno na giełdach zagranicznych, jak i na giełdzie warszawskiej. Najbardziej sprawnym inwestorom stworzy to okazję do wypracowania dodatkowych zysków.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy