Banki hipoteczne działają na podstawie odrębnych przepisów. Mogą emitować listy zastawne ( obligacje zabezpieczone hipotecznie), które są stabilnym źródłem finansowania akcji kredytowej, zwłaszcza długoterminowych kredytów mieszkaniowych.
- Nie da się budować liczącej się na rynku bankowości detalicznej bez konkurencyjnej oferty kredytów hipotecznych. Nasz bank hipoteczny ma służyć przede wszystkim rozwojowi własnej akcji kredytowej, ale z racji niewielkiej liczby tego typu wyspecjalizowanych podmiotów nie wykluczamy w przyszłości prowadzenia emisji listów zastawnych dla innych banków –mówi Piotr Czarnecki, prezes Raiffeisen Polbank.
Wcześniej bank zapowiadał, że, niezależnie od tego, czy bank hipoteczny rozpocznie działalność, w końcu tego roku chciałby miesięcznie udzielać kredytów hipotecznych o wartości 100 mln zł.
Popytowi na kredyt sprzyjają bardzo niskie stopy procentowe, poprawa kondycji gospodarstw domowych, stabilizacja cen mieszkań czy zmiany w rządowych programach wsparcia mieszkalnictwa. - Barierą są natomiast wyższy wymóg wkładu własnego czy ograniczone wciąż możliwości pozyskiwania przez banki długoterminowego finansowania, na co remedium są właśnie banki hipoteczne i listy zastawne – dodaje Zbigniew Kudaś, dyrektor nadzorujący w obszarze bankowości detalicznej Raiffeisen Polbank.
Obecnie trwają prace nad nowelizacją ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych, które mają usunąć główne bariery m i ułatwić oferowanie listów zastawnych na rynkach zagranicznych. Bankowcy liczą także, że ożywienie krajowego rynku tych instrumentów przyczyni się również do poszerzenia możliwości inwestycyjnych podmiotów działających na rynku kapitałowym, takich jak fundusze emerytalne i inwestycyjne czy firmy ubezpieczeniowe.