Jest to dopiero piąty debiut giełdowy w tym roku. Wcześniej na głównym rynku zadebiutowały cztery spółki, z czego dwie przeszły z New Connect. Najlepszy debiut zanotował do tej pory Private Equity Managers, który na pierwszej sesji pozwolił zarobić swoim akcjonariuszom aż 19 proc.
Debiut Idea Banku był szeroko komentowany na rynku. Spółka informowała bowiem w prospekcie emisyjnym, że wartość oferty może wynieść nawet 1 mld zł. Idea Bank zaoferował jednak 27 mln akcji po cenie maksymalnej 32 zł, co obniżyło wartość IPO do 864 mln zł. Po przeprowadzeniu IPO nabywców znalazły tylko 10,6 mln walorów, a cena emisyjna spadła do dolnej granicy widełek, czyli 24 zł. Do inwestorów indywidualnych trafiło jedynie 600 tys. papierów, a redukcja w transzy detalicznej wyniosła 75 proc.
Zdaniem analityków, pierwsza sesja może być dość nerwowa. W średnim terminie kurs spółki może jednak rosnąć. Wynika to z dużego dyskonta względem konkurencyjnych banków z GPW. Jednocześnie Idea prawdopodobnie nie odczuje ryzyk, które dotkną wielu banków. Niskie stopy procentowe obniżą wprawdzie marże odsetkowe, ale z drugiej strony będą pozytywnie wpływać na działalność windykacyjną grupy. Negatywnego wpływu nie powinien mieć również spadek interchange oraz trwająca na rynku dyskusja o restrukturyzacji portfela kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich. Firma nie oferowała takich produktów.